Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Europosłowie PiS: Bezpieczeństwo Ukrainy to bezpieczeństwo nas wszystkich

12 czerwca 2023 r.
Udostępnij

W Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się dziś debata na temat skutków humanitarnych i środowiskowych zniszczenia tamy w Nowej Kachowce oraz zrównoważonej odbudowy Ukrainy i jej integracji ze wspólnotą euroatlantycką. W dyskusji głos zabrali europosłowie PiS Anna Fotyga, Witold Waszczykowski i profesor Zdzisław Krasnodębski.

Anna Fotyga mówiła, że zniszczenie tamy w Nowej Kachowce pokazuje jeszcze raz złowieszczą twarz Rosji. Jak zauważyła polska polityk, UE poczyniła bardzo wiele dla wsparcia Ukrainy, co jest godne pochwały. "Chciałabym jednak zaapelować do wszystkich nas, by wzmóc nasze wysiłki. Wciąż potrzeba znacznie większego wsparcia, by wygrać tę wojnę" – mówiła była szefowa polskiej dyplomacji. Anna Fotyga podkreśliła, iż zniszczenie tamy to nie tylko cierpienie ludzi, ale pokazuje także, iż Rosja prowadzi wojnę używając asymetrycznych metod walki.

Anna Fotyga wezwała do zdecydowanego opowiedzenia się po stronie Ukrainy, aby kraj ten mógł przystąpić do UE i NATO jak najszybciej. „Tu nie chodzi tylko o ich bezpieczeństwo, ale o bezpieczeństwo nas wszystkich” – podkreśliła.

 

„500 dni po rozpoczęciu wojny Komisja wciąż zastanawia się, kiedy i jak pomóc Ukrainie” - mówił Witold Waszczykowski. Eurodeputowany podkreślił, że Unia nie może czekać do końca wojny i musi zaproponować Ukrainie jasną perspektywę członkostwa w UE i w organizacjach transatlantyckich, co wspomoże determinację Ukraińców w walce.

Były szef polskiego MSZ wskazał, że należy też pomóc państwom członkowskim w przekazywaniu zamrożonych pieniędzy oligarchów na rzecz Ukrainy. „Wszystkie środki odzyskane np. z Qatar Gate i innych afer ujawnionych w UE również powinny trafić na Ukrainę” - dowodził. Waszczykowski stwierdził też, że konieczne jest wsparcie dla tych państw członkowskich, które najbardziej pomagają Ukrainie. „Nie powinniśmy udaremniać wysiłków tych krajów poprzez działania takie jak chociażby blokowanie krajowych planów naprawczych” - podsumował europoseł.

 

Profesor Zdzisław Krasnodębski powiedział, że końca wojny nie widać, jednak UE już dziś słusznie zastanawia się, jak będzie pomagać Ukrainie w odbudowie. „Nie wątpię, że nie zabraknie potencjału gospodarczego i chętnych do inwestycji. Pytam się jednak, czy gotowi jesteśmy do tego politycznie, by nie popełniać dawnych błędów” - mówił.

Eurodeputowany stwierdził, że niestety cały czas wiele krajów unijnych utrzymuje dalsze lub bliższe stosunki z Rosją, jednak niestety na ten temat nie było żadnej debaty w PE. „Ten Parlament oburza się, że chcemy w Polsce powołać komisję, by zbadać wpływy rosyjskie na politykę naszego kraju. Może powinien raczej domagać się, by takie komisje powstały w innych krajach” – zauważył polski polityk i dodał, że przecież błędna polityka wobec Rosji to jedna z przyczyn, które umożliwiły jej agresję.

„Zanim zaczniemy odbudowywać Ukrainę warto spytać, kto i dlaczego przyczynił się do tego, że została zniszczona” – podkreślił profesor Krasnodębski.

Z twittera