Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Eurodeputowane EKR na temat prawodawstwa dotyczącego wody

15 grudnia 2020 r.
Udostępnij

Podczas grudniowej sesji Parlamentu Europejskiego miała miejsce debata na temat prawodawstwa dotyczącego wody. Uzgodnione zasady przewidują dalsze środki zapobiegawcze i łagodzące w celu ochrony źródeł wody pitnej. Prawodawstwo ma również na celu zapewnienie obywatelom UE łatwiejszego i bardziej przyjaznego dla użytkownika - w tym online - dostępu do informacji o jakości i dostawach wody pitnej w państwach członkowskich. Opiera się na zaleceniach Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i dotyczy zanieczyszczeń, takich jak mikrodrobiny tworzyw sztucznych, czy substancje zaburzające gospodarkę hormonalną. Porozumienie zawiera również szczegółowe wymagania higieniczne dla materiałów mających kontakt z wodą pitną i daje Europejskiej Agencji Chemikaliów (ECHA) mandat roboczy w celu zapewnienia, że w rurach i kranach mających kontakt z wodą mogą być stosowane tylko bezpieczne substancje. W imieniu grupy EKR głos w dyskusji zabrały eurodeputowane EKR Beata Mazurek, Beata Kempa oraz Anna Zalewska.

Beata Mazurek podkreśliła, że poprawa jakości i ochrona zasobów wodnych to kwestia kluczowa z punktu widzenia wszystkich mieszkańców Starego Kontynentu. "Problemy z jej niedoborem coraz częściej dotykają również nas, Europejczyków" - mówiła. Zdaniem eurodeputowanej unijna polityka wodna powinna zachęcać państwa członkowskie do wdrażania lepszych praktyk gospodarki wodnej, zwłaszcza jeśli chodzi o politykę cenową dotyczącą wody. "Polityka informacyjna powinna podnosić świadomość społeczną w zakresie oszczędzania wody przy użyciu odpowiednich narzędzi oraz zachęcania do spożywania wody pitnej z kranu, której spożywanie zmniejszy konsumpcję wody w plastikowych, szkodliwych dla środowiska butelkach" – uważa Beata Mazurek. Jednocześnie, dodała eurodeputowana, należy zastanowić się, czy ambitne dyrektywy wodne, mobilizujące kraje członkowskie do działań na rzecz poprawy jakości wody w Europie nie powinny być zmodyfikowane i bardziej dostosowane do zmieniającego się klimatu i pojawiających się nowych zanieczyszczeń. "Woda nazywana jest źródłem życia. Bez niej nie jesteśmy w stanie przeżyć tygodnia. Dbajmy więc o jej czystość i chrońmy jej zasoby z myślą o nas i przyszłych pokoleniach" - apelowała.

"Woda to jest największy skarb naszej planety. Nie ulega to żadnej wątpliwości" – podkreśliła Beata Kempa. Eurodeputowana wskazała, że mamy do czynienia z coraz większym deficytem jej zasobów, a każdego dnia na całym świecie ponad 2 mld ludzi w 43 krajach walczy o dostęp do czystej wody pitnej. "Gwałtowny wzrost ludności w połączeniu ze zmianami klimatycznymi prowadzi do lokalnych konfliktów o wodę, które w przyszłości łatwo mogą przemienić się w regionalne wojny" – zauważyła, podając przykłady najbliższych Unii Europejskiej regionów, jak Turcja, Syria i Irak i ich walka o Eufrat czy konflikt o Nil między Sudanem a Egiptem. Eurodeputowana zauważyła jednak, że problem zasobów wodnych nie dotyczy jedynie państw Arabskich czy Afryki. "To także nasz problem, problem Unii Europejskiej" - zaznaczyła.
Beata Kempa wspomniała, że również Polska zmaga się z deficytem czystej wody pitnej, z suszami i brakami w zaopatrzeniu wody i te koszty wynoszą około 2 mld złotych. "Dlatego ważne, że dzisiaj debatujemy nad zmianą dyrektywy, ale wraz z nowym prawem powinny iść dodatkowe środki na projekty infrastrukturalne związane z wodą i jej oszczędzaniem" - mówiła. Jak tłumaczyła, około 66% wody zużywanej w gospodarstwach domowych używa się w celach innych niż konsumpcja i higiena osobista. "Dlatego potrzebujemy rewolucyjnego podejścia do wody w Europie i nowych inwestycji wodnych w jej oczyszczanie i zatrzymywanie. Ta wielka rewolucja może rozpocząć się od każdego z nas" - stwierdziła.

Anna Zalewska stwierdziła: "Woda to życie, woda to prawo obywatela, to odpowiedzialność państwa za swoich obywateli, ale również woda to zdrowie". Eurodeputowana zauważyła, że szczególnie jest to widoczne dziś, w dobie pandemii, kiedy ciągle przypominamy o konieczności zachowania odpowiedniej higieny i mycia rąk. Polska polityk wskazała, że ważna i pozytywna jest dyskusja nad zmianą dyrektywy, jednak musi ona uwzględniać również rewizję innych instrumentów jak np. Zielonego Ładu, Prawa Klimatycznego czy Wieloletnich Ram Finansowych. "Jeśli zapewniamy obywateli 'chcemy dla was wody, sieci kanalizacyjnych i urządzeń sanitarnych', to muszą w ślad za tym iść odpowiednie środki na inwestycje" – podkreśliła Zalewska. W przeciwnym razie, zdaniem eurodeputowanej, może dojść nie tylko do ubóstwa energetycznego, ale do ubóstwa wodnego. "Takie pojęcia pojawiają się już w niektórych państwach członkowskich" - zauważyła. Polska polityk tłumaczyła, że inwestycje powodują, że woda drożeje w sposób nieakceptowalny dla społeczeństwa.
"To jest nasza odpowiedzialność. Musimy uwzględnić te refleksje w rozporządzeniu o ponownym wykorzystaniu wody" – podkreśliła.

 

Z twittera