Podczas sesji plenarnej europarlamentu w Strasburgu miała miejsce dyskusja dotycząca kryzysu wodnego i susz w UE w wyniku światowego kryzysu klimatycznego oraz potrzeby zrównoważonej, odpornej strategii wodnej dla Europy. Głos w debacie zabrał europoseł PiS Joachim Brudziński.

„Dlaczego z taką agresją atakowaliście poprzedni rząd polski, który prowadził działania związane z retencją i regulacją rzek w Polsce? Dlaczego rząd Prawa i Sprawiedliwości był tak brutalnie atakowany za próby regulacji Odry?” - pytał przedstawicieli parlamentarnej większości polski polityk. Jak mówił Brudziński, przepływający przez Strasburg Ren, który tworzy granicę między Francją a Niemcami, jest w pełni uregulowany i żeglowny. "Ale graniczna Odra już uregulowana być nie może" – zauważył europoseł. Polski polityk zastanawiał się, czy to dlatego, że Odra stanowiłaby konkurencję dla portów niemieckich. „Jakże charakterystyczne było w tej Izbie, że temat ten połączył wszystkich niemieckich eurodeputowanych, niezależnie czy z Zielonych, Renew, EPP, a nawet ID” – komentował. Europoseł z niezadowoleniem zauważył, że dziś polityka Komisji Europejskiej sprowadza się do tego, że w Europie można regulować i doprowadzić do żeglowności wszystkie rzeki we Francji, w Belgii, w Niemczech, w Holandii, ale w Polsce nie można. „Nigdy nie zgodzimy się na to, by Polska była skansenem Europy” - podsumował Brudziński.