Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Europosłowie PiS: Unia musi podążać drogą wolnych i równych narodów

16 grudnia 2020 r.
Udostępnij

Dziś podczas trwającej w Brukseli sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego miała miejsce debata na temat konkluzji ze szczytu Rady Europejskiej, WRF, warunkowości praworządnościowej i zasobów własnych. W imieniu grupy EKR głos w niej zabrali europosłowie PiS Bogdan Rzońca oraz Jadwiga Wiśniewska.

 

Bogdan Rzońca przypomniał, że po szczycie Unii Europejskiej 10-11 grudnia 2020 r. jednogłośnie mówiono o tym, że wygrał rozsądek, wygrała sprawiedliwość. Później jednak, jak stwierdził polski polityk, zaczęły pojawiać się głosy podważające zeszłotygodniowe ustalenia i sugestie, że jeśli Komisja Europejska nie wdroży rozporządzenia o praworządności, to Parlament Europejski może ją odwołać. "Przecież to jest szantaż. Mam nadzieję, że ustalenia Rady Europejskiej to nie był jedynie spektakl wyreżyserowany przez prezydencję niemiecką" – stwierdził.

"Czy Komisja Europejska powstrzyma się od stosowania bezprawnego rozporządzenia aż wypowie się Trybunał Sprawiedliwości UE? Czy prawnicy, którzy kiedyś potrafili usprawiedliwić reżim faszystowski i komunistyczny teraz będą decydować o sprawiedliwości w Unii Europejskiej?" – pytał eurodeputowany. Zdaniem europosła nie można do tego dopuścić. Rzońca przypomniał, że Polacy dużo wycierpieli podczas rozbiorów, I i II Wojny Światowej i podczas komunizmu. "Walczyliśmy o wolność wielu narodów i wierzymy, że Unia nadal ma sens, o ile będzie Unią sprawiedliwą i o ile pójdzie drogą wolnych narodów z wolnymi i równych narodów z równymi" – podkreślił.

 

Jadwiga Wiśniewska mówiła, że w ubiegłym tygodniu udało się osiągnąć bardzo trudny kompromis. Z jednej strony, wskazywała eurodeputowana, uruchomienie budżetu i programów łagodzących skutki pandemii jest bardzo oczekiwane przez państwa członkowskie i ich obywateli. Z drugiej, dodała Wiśniewska, w skład pakietu wchodzi niezgodne z traktatami rozporządzenie w sprawie mechanizmu warunkowości.

"Państwa członkowskie muszą mieć suwerenne prawo do wykonywania swoich kompetencji zgodnie z własnym porządkiem konstytucyjnym" - podkreśliła. Zatem, uważa polska polityk, Trybunał Sprawiedliwości powinien potwierdzić zastrzeżenia co do mechanizmu warunkowości.

"Najwyższy czas, by PE uszanował decyzje i konkluzje liderów państw członkowskich i przestał wywierać polityczną presję na KE w sprawie regulacji niezgodnych z traktatami. Najwyższy czas, by praworządność była przestrzegana przez instytucje unijne. Podjęła Pani przewodnicząca zobowiązanie w porozumieniu z Radą, odwagi zatem w jego realizacji!" – apelowała Jadwiga Wiśniewska.

Z twittera