Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Eurodeputowani EKR: "Chcecie wszystkich zastraszyć, bo nienawidzicie wolności i chcecie wprowadzić cenzurę"

18 stycznia 2024 r.
Udostępnij

W europarlamencie w Strasburgu podczas sesji plenarnej miała miejsce debata dotycząca rozszerzenia unijnego wykazu przestępstw o nawoływanie do nienawiści i przestępstw z nienawiści. Głos w niej zabrali eurodeputowani EKR Patryk Jaki oraz Beata Kempa.

Patryk Jaki zauważył, że według projektu sprawozdania w sprawie rozszerzenia unijnego wykazu przestępstw o nawoływanie do nienawiści i przestępstwa z nienawiści do więzienia będzie można wsadzać "swoich oponentów”, np. za krytykę nielegalnej migracji, czy środowisk LGBTQ. „Jeśli obywatel Unii Europejskiej przeczyta dane policji, z których wynika, że migranci popełniają więcej przestępstw, to pójdzie do więzienia” - podzielił się obawami. Eurodeputowany dopytywał również, czy w sytuacji, gdy np. inny obywatel zgodnie ze swoim prawem wolności do wyznawania własnej religii, zdrowym rozsądkiem i wiedzą naukową z biologii stwierdzi, że są tylko dwie płcie, "a nie - tak jak Wy uważacie – 256", to też pójdzie do więzienia. „Wy jesteście spadkobiercami komunistycznych ideologii i tak jak oni posługujecie się pięknymi hasłami, ale marzycie tylko o zniszczeniu wolności” - stwierdził polski polityk.

„Wasz ulubiony ideolog Herbert Marcuse napisał wprost o tym, co Wy ukrywacie” - mówił Patryk Jaki i zacytował fragment jego dokumentu pt. „Tolerancja represywna”: „Wyzwalająca tolerancja oznaczałaby zatem nietolerancję wobec prawicy i tolerancję dla ruchów lewicowych”„Więc chcecie wszystkich zastraszyć, sterroryzować, nie dla wolności, ale dlatego, że nienawidzicie wolności i chcecie wprowadzić cenzurę. Nigdy nie będzie na to zgody” - komentował.

Beata Kempa stwierdziła, że mówiąc o mowie nienawiści, trzeba ją przede wszystkim zdefiniować. "Coś, co jest hejtem, zasługuje na najwyższą karę" - podkreśliła. Jednocześnie stwierdziła, że nie może być tak, że pod płaszczykiem karania mowy nienawiści będzie tak naprawdę karanie za poglądy, by wyeliminować osoby o odmiennych przekonaniach z działalności politycznej, czy generalnie z życia społecznego.

Jak mówiła, przykładem na takie działanie jest ukaranie jej i kilku europosłów EKR za wyrażenie opinii na temat masowej nielegalnej migracji poprzez polubienie spotu informującego o niej na platformach społecznościowych. "I to też jest mowa nienawiści? Za to mamy stanąć sądem, mamy być ukarani, mamy być wyeliminowani z życia publicznego?" – pytała Kempa. Eurodeputowana EKR podkreśliła, że jest przeciwna hejtowi, ale jest za wolnością słowa.

Z twittera