Dziś w Strasburgu podczas sesji plenarnej europarlamentu miała miejsce debata dotycząca ochrony pracowników przed działaniem azbestu. Głos w dyskusji zabrały eurodeputowane PiS Joanna Kopcińska i Elżbieta Rafalska.

Joanna Kopcińska mówiła, że pomimo wprowadzonego w 2005 roku zakazu stosowania w całej Unii azbestu, jest on nadal główną przyczyną nowotworów zawodowych na terytorium UE i odpowiada za dziesiątki tysięcy zgonów rocznie. Eurodeputowana wyraziła swoje poparcie dla porozumienia, które zostało osiągnięte po rozmowach trójstronnych.

„Nowe środki ostrożności, poprawiony przepływ informacji o materiałach mogących zawierać azbest, utworzenie krajowych rejestrów certyfikowanych podmiotów upoważnionych do przeprowadzania badań na obecność azbestu, czy w końcu obniżony limit narażenia zawodowego” - wyliczała polska polityk i stwierdziła, że wszystkie te działania przesuną nas krok bliżej w stronę bezpiecznej Europy bez azbestu.

Eurodeputowana zauważyła jednakże, że wdrożenie znacznie niższego limitu narażenia zawodowego oraz metody pomiaru z użyciem mikroskopu optycznego przy dość krótkim okresie przejściowym będzie zadaniem trudnym logistycznie oraz wymagającym dużych nakładów finansowych ze strony europejskich przedsiębiorstw. „Niemniej jednak jest to niezbędne, aby wzmocnić ochronę europejskich pracowników” - podkreśliła.

Elżbieta Rafalska przypomniała, że nowotwory pochodzenia zawodowego są główną przyczyną zgonów związanych z pracą w Unii Europejskiej, z czego ponad trzy czwarte jest związana z azbestem. "Mimo zakazu używania wszystkich rodzajów azbestu w Unii Europejskiej od 2005 roku, ten włóknisty materiał nieorganiczny nadal pozostaje ogromnym zagrożeniem dla zdrowia i życia, powodując choroby takie jak pylica azbestowa, międzybłoniak opłucnej czy rak płuc" - wskazywała. Jak mówiła eurodeputowana, materiałów zawierających azbest jest wiele i były one stosowane właściwie w każdej dziedzinie życia, począwszy od izolacji dachu, przez różnego rodzaju pokrycia dachowe, płytki podłogowe po sprzęt przeciwpożarowy.

"Konieczne jest zarówno zapewnienie bezpiecznego miejsca zamieszkania dla europejskich rodzin poprzez usunięcie azbestu do 2032 roku, jak i ochrona pracowników zajmujących się usuwaniem azbestu z ogromnej liczby budynków" – podkreśliła.

Beata Mazurek mówiła, że skutki zdrowotne wynikające z długotrwałego kontaktu z azbestem dają o sobie znać nawet lata po narażeniu na styczność z nim. „Jestem za poprawą standardów ochrony pracowników przed azbestem poprzez udoskonalanie systemu powiadomień, eliminację luk prawnych i wprowadzanie nowych narzędzi służących do walki z zagrożeniami związanymi z azbestem” - stwierdziła.

Eurodeputowana zaznaczyła również, że wzmocnienie zapisów dyrektywy pomoże lepiej identyfikować azbest w istniejących konstrukcjach, a więc i zapobiegać poważnym problemom zdrowotnym europejskich pracowników. Zauważyła jednak, że choć obniżenie limitu narażenia zawodowego jest jednym z potężniejszych narzędzi w walce z azbestem, wprowadzenie go w życie będzie dużym wyzwaniem. „Trzeba się jednak na to rozwiązanie decydować, bo zdrowie i życie pracowników jest bezcenne” – dodała polska polityk.

Mazurek podkreśliła również, że w Unii wszystkim powinno zależeć na eliminowaniu czynników ryzyka, oraz na zapobieganiu i prewencji, gdyż jest to skuteczniejsze niż leczenie ciężkich, często potencjalnie śmiertelnych chorób azbestopochodnych.