Podczas sesji plenarnej w Strasburgu, po trzech latach od przyjęcia przez Parlament Europejski sprawozdania zawierającego zalecenia dla Komisji dotyczące prawa do bycia offline, odbyła się debata w tej sprawie. W dyskusji głos zabrała eurodeputowana EKR Beata Kempa.

Beata Kempa mówiła, że pracownik nie może być niewolnikiem komputera i telefonu. „Każdy powinien mieć prawo do tzw. „rozłączenia” i nie może dochodzić do sytuacji, gdy po powrocie z pracy jesteśmy zmuszani do pozostawania w oczekiwaniu na kontakt, email, czy też wiadomość” - apelowała.  Dodała przy tym, że każdy ma też prawo do swojego życia rodzinnego, do swobodnego spędzania swojego czasu wolnego, nie tylko w soboty czy niedziele. „Zgadzam się, by państwa członkowskie wprowadziły minimalne standardy ochrony pracowników pozostających w telepracy, ale mam spore wątpliwości co do kwestii nadregulacji ze strony Unii Europejskiej” - komentowała eurodeputowana. Przekonywała, że tworzenie takich przepisów powinno być poprzedzone szeroką debatą w krajach członkowskich i zebraniem danych na temat sytuacji rynków pracy w poszczególnych krajach członkowskich Unii Europejskiej. Polska polityk wyraziła swoje poparcie dla wolności od komputera i telefonu oraz zrównoważonego życia pomiędzy pracą i rodziną. Zwróciła uwagę na wpływ chronicznego stresu na zdrowie i choroby zawodowe, ale apelowała przy tym, by Unia Europejska nie zmierzała do nadmiernych regulacji prawnych, a starała się je równoważyć.