Dziś w Strasburgu podczas sesji plenarnej europarlamentu miała miejsce debata na temat zapewnienia właściwego funkcjonowania korytarzy solidarnościowych między UE a Ukrainą. Głos w niej zabrał europoseł PiS Kosma Złotowski.

Kosma Złotowski stwierdził, że umowa z Ukrainą ma swoje uzasadnienie. "Odblokowanie eksportu, w tym zboża, było korzystne dla obu stron, a ułatwienia dla dostaw uzbrojenia, czy pomocy humanitarnej były ważnym elementem wsparcia wysiłku wojennego Kijowa" – argumentował europoseł.

Jak zauważył, nie wszystkie elementy tej umowy funkcjonują jednak prawidłowo. Wskazał, że przewoźnicy z Polski, ale także Węgier i Słowacji skrążą się na dyskryminację ze strony władz ukraińskich. Ponadto, jak mówił, istnieje także uzasadnione podejrzenie, że przewoźnicy z Ukrainy wykonują niedozwolone operacje na rynku wewnętrznym nie podlegając restrykcyjnym wymogom Pakietu Mobilności. "To nieuczciwa konkurencja! Oczekujemy, że Komisja Europejska wysłucha skarg przewoźników i dokona szczegółowej analizy wpływu tego porozumienia na europejski sektor transportu drogowego przed jego przedłużeniem o kolejny rok" - apelował. Polski polityk podkreślił, że jeśli potrzebne są zmiany, takie jak ponowne wprowadzenie zezwoleń, czy dodatkowe kontrole, to należy to zrobić.

"Jeżeli sami nie będziemy szanować naszych firm, to tym bardziej nie będzie tego robić Ukraina!" – stwierdził.