Dziś podczas posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi (AGRI) miała miejsce dyskusja na temat sprawozdania pt. "Długoterminowa wizja dla obszarów wiejskich UE - W kierunku silniejszych, lepiej skomunikowanych, odpornych i zamożnych obszarów wiejskich do 2040 r.".  W debacie głos zabrał sprawozdawca cień z ramienia grupy EKR, europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk. 

Kuźmiuk mówił, że przedstawiony dokument jest bardzo wyważony i dotyczy wszystkich dziedzin związanych z funkcjonowaniem terenów wiejskich: "Zarówno produkcji rolnej, spraw społecznych, jak i wątków demograficznych, które są niezwykle istotne".

Europoseł PiS zwrócił uwagę na trzy kwestie. Po pierwsze – zaznaczył - dobrze, że w sprawozdaniu pojawia się podkreślenie, że obszary wiejskie są przede wszystkim miejscem odbywania się produkcji rolnej. Bo, jak zauważył europoseł, coraz częściej, także w Europie, wątek ten jest kwestionowany. "Produkcja rolna musi się odbywać na terenach wiejskich. Jeżeli pojawiają się tam ludzie z miasta i chcą tam żyć, to muszą w jakimś sensie znosić niedogodności związane z produkcją rolną" – dodał. 

Ponadto Kuźmiuk pochwalił fakt, że w sprawozdaniu wyraźnie wybrzmiało, że jeżeli na obszarach wiejskich usługi społeczne, edukacyjne, zdrowotne i kulturalne, nie będą na podobnym jak na obszarach miejskich poziomie, to będziemy mieli do czynienia z ich wyludnianiem.

Europoseł PiS odniósł się również do kwestii finansowania rozwoju obszarów wiejskich. Jak zauważył, do tej pory przyjęło się, że skoro Wspólna Polityka Rolna ma jeden filar związany bezpośrednio ze zbieraniem produkcji rolnej i drugi z rozwojem terenów wiejskich, to tak naprawdę rozwój tych terenów powinien być finansowany tylko w ramach WPR. "A przecież mamy art. 174 TFUE, który mówi bardzo wyraźnie, że to właśnie środki z tego funduszu powinny w sposób specjalny traktować tereny wiejskie" - zauważył. Polski polityk przytoczył dane, z których wynika, że tereny wiejskie stanowią 90 proc. terytorium UE i mieszka na nich 40 proc. obywateli, a do tej pory trafiało na nie zaledwie 11 proc. z Funduszu Rozwoju Regionalnego, 7 proc. z Europejskiego Funduszu Społecznego i jedynie 8 proc. z Funduszu Spójności. "To musi się zmienić. Rozwój terenów wiejskich powinien być finansowany głównie z Funduszu Spójności, a środki z WPR powinny być skierowane na rozwój gospodarstw wiejskich, na ich transformację i na skracanie łańcucha dostaw" – apelował europoseł dodając, że będzie w tej sprawie zgłaszał stosowne poprawki licząc na ich ponadpartyjne poparcie.