Grupa EKR w trasie kampanii „Przyszłość Europy. Nowa nadzieja"
29 stycznia 2021 r.
Udostępnij
Dziś w stolicy Bułgarii, Sofii odbyła się druga konferencja grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim pt. "Unia Europejska 2.0. Program Przebudowy". Jest to kolejne wydarzenie w ramach europejskiej trasy EKR „Przyszłość Europy. Nowa nadzieja" podczas której europosłowie EKR dyskutują z politykami, naukowcami i przedstawicielami szeroko pojętego społeczeństwa obywatelskiego w stolicach poszczególnych państw o możliwych dla Unii scenariuszach.
W pierwszym panelu dzisiejszej konferencji przewodniczący grupy EKR, profesor Ryszard Legutko wraz z profesorem Zdzisławem Krasnodębskim, posłem do Parlamentu Europejskiego i przewodniczącym Grupy roboczej EKR ds. reformy instytucjonalnej, mówili o konserwatywnej wizji Europy.
Profesor Legutko mówił, że od lat panuje przekonanie, że możliwe są tylko dwa scenariusze reformy Unii- ściślejsza UE bądź też rezygnacja z europejskiego projektu. „Dlatego rozpoczęliśmy serię wydarzeń, aby udowodnić, że jest droga pośrednia między tymi dwiema skrajnościami” - dodał.
Zdaniem polskiego polityka poprzez postępującą centralizację i biurokrację Unia zaczęła zmieniać pierwotnie obrany kierunek, a szacunek dla narodowych tradycji i różnorodności został zastąpiony obsesją narzucania jednego, ideologicznego punktu widzenia.
„Chcemy wspólnoty państw UE, która działa mniej, ale efektywniej. Chcemy, by Europa powróciła na właściwe tory i ponownie umieściła narodowe demokracje w centrum idei europejskiej.
Chcemy odbudować Europę jako Wspólnotę, która zaoferuje krajom członkowskim platformę współpracy, która pomoże promować dobrobyt i bezpieczeństwo Europy dla przyszłych pokoleń ” - podkreślił.
Profesor Krasnodebski stwierdził, że Europa dziś nie jest w dobrej kondycji. „Trzeba wsłuchać się w to, co mówią konserwatyści” - dodał.
Przewodnicząc grupy roboczej EKR ds. reformy instytucjonalnej zwrócił uwagę na problem postępującej centralizacji, która jeszcze bardziej uwidoczniła się w dobie pandemii COVID-19.
Ponadto polski polityk mówił o kryzysie wartości, o tym jak ważna jest rodzina i przywiązanie do wartości płynących z cywilizacji i spuścizny europejskiej.
Europoseł PiS zauważył, że wiele osób uważa, że nikt nie wspiera konserwatywnego punktu widzenia i nie jest on istotny. „Dlatego ważne, byśmy poczuli, że nie jesteśmy sami w Europie, a takie dyskusje na pewno temu służą”- dodał profesor Krasnodebski.
Zdaniem profesora ważne jest, by zbudować solidarność międzynarodową, ale należy pamiętać, że należy się liczyć z różnymi punktami widzenia. „Musimy dokonać restartu i znaleźć wspólny mianownik” - mówił.
Profesor Krasnodębski dodał, że debata będzie kontynuowana podczas kolejnej konferencji, która odbędzie się 18 lutego w Chorwacji. „Politycy, naukowcy i przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego spotkają się z nami, by budować nową solidarność i nową Europę. Musimy dokonać restartu UE - będzie to z korzyścią dla jej narodów” - zakończył.