Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Europosłowie PiS pytają komisarz Kadri Simson o politykę energetyczną UE

27 listopada 2022 r.
Udostępnij

Podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE) miała miejsce wymiana poglądów z komisarz ds. energii Kadri Simson. W dyskusji udział wzięli eurodeputowani PiS Izabela Kloc i Grzegorz Tobiszowski.

 

Izabela Kloc stwierdziła, że nie ma złudzeń iż tzw. „czysta energia” zapewni bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej. "Widzimy to zwłaszcza teraz, w dobie globalnego kryzysu, choć najgorsze jest być może dopiero przed nami. Rosja, Chiny, Iran czy Korea Północna rzuciły wyzwanie demokratycznemu światu, a ich agresywna, konfrontacyjna postawa nie pozostawia złudzeń, że międzynarodowe napięcie może jedynie eskalować" - powiedziała. Eurodeputowana mówiła, że nadszedł czas, aby Unia przestała dokonywać moralnych osądów na temat sposobów wytwarzania energii i skupiła się na bezpieczeństwie energetycznym. Jak powiedziała, wielu przedstawicieli Unii Europejskiej przedstawia omawiany dylemat w fałszywym świetle, ponieważ wybór nie leży między zieloną transformacją a „brudnymi paliwami kopalnymi”. "Chodzi o sprawy znacznie ważniejsze: pracę, byt i bezpieczeństwo ludzi. Cena za energię może być niższa, jeśli tylko będziemy szukać niezawodnych i tańszych rozwiązań, którymi przecież dysponujemy. Umożliwi nam to pracę nad długofalową transformacją energetyczną" - podkreśliła.

 

Polska polityk zapytała komisarz Simson, czy Unia Europejska powinna wzmocnić swoją niezależność energetyczną oraz rozpocząć badania i eksploatację istniejących zasobów energetycznych, takich jak węgiel i gaz łupkowy. "Istnieje niewykorzystany potencjał, który możemy bezpiecznie wykorzystać tutaj, w Europie, bez przerzucania naszego śladu węglowego na inne części świata. My przecież przestrzegamy norm społecznych i środowiskowych" – wskazała. Izabela Kloc chciała też wiedzieć, czy Kadri Simson zgodzi się, że poza odnawialnymi źródłami energii Unia Europejska powinna masowo inwestować w innowacje i ulepszanie istniejących niezawodnych technologii, takich jak technologie niskoemisyjne i małe reaktory jądrowe. "W ciągu ostatnich dwustu lat ludzkość przeszła niewyobrażalną rewolucję energetyczną dzięki innowacjom. Nieprzekonujące jest myślenie, że ten rozwój powinien zakończyć się wątpliwą wydajnością energii wiatrowej i słonecznej" – podsumowała europosłanka.

 

Grzegorz Tobiszowski mówił, że kryzys energetyczny ma wiele wymiarów, a drogi gaz uderza też w sektor ciepłownictwa sieciowego, który w wielu miejscach Europy jest jedynym dostępnym źródłem ciepła dla milionów gospodarstw domowych. "W moim kraju – w Polsce, prawie 6 mln gospodarstw domowych z łącznej liczby 14 mln, korzysta z sieci ciepłowniczych. Niestety wysokie ceny gazu sprawiają, że zastępując węgiel błękitnym paliwem uderzamy w indywidualnych odbiorców z dwóch stron: muszą płacić więcej za gaz i za ciepło" - powiedział.

 

Eurodeputowany wskazał, że czynnikiem hamującym zmiany w sektorze ciepłownictwa są przede wszystkim drożejące uprawnienia do emisji CO2, których koszt to obecnie ponad 70 euro za tonę  - tym samym, jak mówił polski polityk, przedsiębiorstwa ciepłownicze mają mniej środków na inwestycje w rozwiązania zastępujące stałe paliwa kopalne w systemach grzewczych. "A przecież unijny system ETS został stworzony, aby przyśpieszać transformację w kierunku technologii mniej lub zeroemisyjnej. Tymczasem europejski rynek uprawnień do emisji dwutlenku węgla z nieograniczonym dostępem instytucji finansowych stracił swój pierwotny ekologiczny charakter i zmienił się w rynek czysto finansowy i spekulacyjny" – zauważył. Grzegorz Tobiszowski zapytał komisarz, czy w tej sytuacji nie należałby podjąć działania zmierzające do reformy tego systemu, bądź wyłączyć spod obowiązywania systemu ETS sektora ciepłownictwa sieciowego skierowanego do indywidualnych odbiorców tak, aby uwolnione w ten sposób środki mogły zostać przeznaczone na proekologiczne źródła energii.

 

Z twittera