Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Europosłowie PiS: Przyszłość Unii Europejskiej, jej bezpieczeństwo i bezpieczeństwo nas wszystkich zależy od tego, czy Ukraina zwycięży

2 lutego 2023 r.
Udostępnij

 

Dziś w Brukseli podczas mini-sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego miała miejsce debata dotycząca priorytetów na szczyt UE-Ukraina, który odbędzie się 3 lutego w Kijowie, podczas którego przywódcy UE i Ukrainy mają omówić dalsze wsparcie finansowe i wojskowe dla rządu w Kijowie oraz kolejne kroki dotyczące wniosku Ukrainy o przystąpienie do Unii Europejskiej. Głos w dyskusji zabrali europosłowie PiS Beata Szydło, Anna Fotyga, Witold Waszczykowski, Ryszard Czarnecki oraz Jacek Saryusz-Wolski.

Beata Szydło podkreśliła, że przyszłość Ukrainy jest w rękach Unii Europejskiej. Jak dodała, Ukraina jest zdeterminowana, żeby jak najszybciej wygrać wojnę i stać się członkiem UE. "Unia Europejska potrzebuje Ukrainy, tak jak Ukraina potrzebuje Unii Europejskiej" – stwierdziła. Była szefowa polskiego rządu mówiła, że Unia musi być bardziej zdeterminowana, skuteczna, jednoznaczna, solidarna i konsekwentna w stosowaniu sankcji. Szydło wskazała, że dzisiaj Ukraina przede wszystkim potrzebuje broni, bez której nie wygra tej wojny. Eurodeputowana PiS zwróciła jednak uwagę, że nie wszystkie kraje członkowskie są wystarczająco zdeterminowane, żeby wspierać wojskowo Ukrainę.

Jak podkreśliła, nadal potrzebna jest także pomoc polityczna i humanitarna. Szydło podziękowała społeczeństwom europejskim, które pokazały determinację we wspieraniu tych, którzy uciekają z Ukrainy i znajdują schronienie w unijnych krajach. "Chcę podziękować Polkom i Polakom i chcę powiedzieć, że jestem dumna z Polski, która każdego dnia pokazuje, że rozumie, iż przyszłość Unii Europejskiej, jej bezpieczeństwo i bezpieczeństwo nas wszystkich zależy od tego, czy Ukraina zwycięży" – stwierdziła.

 

Anna Fotyga mówiła, że jest wdzięczna Europejczykom za wszystko, co robią dla Ukrainy. "Szczególnie dumna jestem z mojego narodu" - zaznaczyła. Była szefowa polskiej dyplomacji podkreśliła: "Powiem krótko: potrzebne są sankcje, sankcje i jeszcze raz sankcje bez ich omijania, a do tego nowoczesna broń, by Ukraina mogła pokonać Rosję. Trzeba tę broń Ukrainie dostarczyć natychmiast. Trzeba zwalczać bezkarność, ścigać odpowiedzialnych za zbrodnie, w tym zbrodnię agresji, i to nie poprzez wypowiadane przez różne NGO-sy hasła, a poprzez działania odpowiednich instytucji" – apelowała. Zwracając się do obecnego podczas debaty przedstawiciela Komisji Europejskiej Anna Fotyga mówiła: "Obecnie mamy do czynienia z prawdziwym trzęsieniem ziemi, obywatele Ukrainy przelewają krew. Nie możemy traktować tego wyzwania jako długofalowego maratonu. Musimy przyspieszyć działania by Ukraina jak najszybciej mogła wejść do Unii i NATO!".

 

Witold Waszczykowski podkreślił, że jedyną drogą do zakończenia trwającej wojny jest zwycięstwo Ukrainy. "A żeby wygrać wojnę, Ukraina potrzebuje wszelkiego rodzaju pomocy" – zaznaczył. Były szef MSZ mówił, że tego m.in. oczekuje od szczytu w Kijowie: pomocy politycznej, gospodarczej i wojskowej.

"Wszelkiego rodzaju broń powinna zostać dostarczana na Ukrainę, aby pomóc jej w zwycięstwie" – dodał.

Ponadto, jak mówił, równie istotne jest by skupić się na czytelnej i szybkiej perspektywie członkostwa w UE w oparciu o kryteria kopenhaskie i dorobek prawny Wspólnoty. "Nie możemy traktować Ukrainy jako królika doświadczalnego, w laboratorium liberalno-lewicowych wizji" - stwierdził.

 

Ryszard Czarnecki sprostował fake newsy, które pojawiły się podczas dyskusji o planach wysłania na Ukrainę żołnierzy. „Trwa dyskusja o wysłaniu broni i tę broń trzeba wysłać, ale proszę nie wprowadzać opinii publicznej w Europie w błąd, bo nikt nie chce wysyłać tam żołnierzy” - powiedział.

Były wiceprzewodniczący PE odniósł się też do słów eurodeputowanego z Niemiec, który stwierdził, że Rosja jest beneficjentem wojny, że rośnie gospodarczo. „To nieprawda. Rosja odnotowuje spadek PKB. Co prawda tylko 3,5 procent, szacunki były większe – ok. 10-15 procent, ale Rosja na tej wojnie traci” – powiedział Ryszard Czarnecki i podsumował, że nadchodzący szczyt jest bardzo ważny i trzeba wspierać wejście Ukrainy do UE i NATO.

 

Jacek Saryusz-Wolski mówił, że zbliża się decydująca chwila dla Ukrainy, gdyż nadchodzi nowa rosyjska ofensywa. Eurodeputowany stwierdził, że Ukraina potrzebuje wzmocnienia, a nie zimnego prysznica i miłych słów. „Ukraina nie otrzymuje wystarczającego wsparcia, a do tego nie jest ono dostarczane wystarczająco szybko. UE nie ma powodów do samozadowolenia, ani do chwalenia się sukcesami w obliczu tego, co robimy dla Ukrainy” – podkreślił polski polityk dodając, że działania Unii nie spełniają potrzeb Ukrainy, oraz są poniżej unijnych możliwości. "W kwestii dostaw broni słabo wypadamy w porównaniu do Amerykanów, w Europie przeważają tchórzliwe i samozachowawcze postawy. Ukraina potrzebuje artylerii i rakiet dalekiego zasięgu” - przekonywał.

Komentując kwestię środków przekazywanych przez UE Ukrainie Saryusz - Wolski podkreślił, że pomoc finansowa jest również niewystarczająca. „UE udziela kredytów, zamiast przekazywać pomoc bezzwrotną, czym wpycha Ukrainę w pułapkę zadłużenia” – mówił.  Europoseł stwierdził też, że politycy, dla których akcesja Ukrainy do UE jest nierealna, są po prostu zwolennikami Putina i chcą za wszelką cenę usprawiedliwić jego działania.

Z twittera