Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Europosłowie PiS: Nie możemy być niemi, gdy w Rosji giną porwane ukraińskie dzieci

15 września 2022 r.
Udostępnij

Dziś w europarlamencie w Strasburgu, w ramach debat nad przypadkami łamania praw człowieka, zasad demokracji i państwa prawa miała miejsce dyskusja dotycząca łamania praw człowieka w związku z przymusową wywózką cywilów ukraińskich i przymusową adopcją dzieci ukraińskich w Rosji. Głos w niej zabrali europosłowie PiS Anna Fotyga, Ryszard Czarnecki oraz Jadwiga Wiśniewska.

Anna Fotyga, która zainicjowała debatę na ten temat, przypomniała, że metody stosowane przez Putina na Ukrainie są od pokoleń dobrze znane wszystkim państwom sąsiedzkim Rosji.

Eurodeputowana mówiła, że z brutalnie zaatakowanej Ukrainy deportowano ponad dwa miliony ludzi, z czego setki tysięcy stanowią dzieci, które są zastraszane, zmuszane do rusyfikacji i poddawane nielegalnym adopcjom. "Dzieci, które będąc tak daleko od swoich domów i od swoich rodzin, żyją w ciągłym lęku" – podkreśliła.

Była szefowa polskiej dyplomacji zaznaczyła, że jedynym sposobem na rozwiązanie tego problemu jest pokonanie Rosji i zmuszenie jej do zniesienia wszelkiego ustawodawstwa w tej materii. "Trzeba umożliwić wszystkim tym ludziom powrót do swojej ojczyzny i jeżeli tylko to możliwe, do ich rodzin, lecz potrzeba tu silnej presji całej wspólnoty międzynarodowej" – zaapelowała Anna Fotyga, która jest także współautorką i negocjatorką rezolucji w tej sprawie. "Boże błogosław Ukrainie" – zakończyła europoseł.

 

Ryszard Czarnecki zauważył, że Związek Sowiecki przed upadkiem liczył 287 milionów ludzi, a dziś jest to liczba dwukrotnie mniejsza. Jak przypomniał, Putin wielokrotnie mówił, że upadek Związku Sowieckiego był największą tragedią. "W tej chwili ta dawniej czerwona, teraz putinowska Rosja inaczej usiłuje zwiększyć demograficznie swoje imperium. Właśnie w taki ohydny sposób" – stwierdził.

Czarnecki wspomniał także o innych działaniach Putina na tym polu, mówiąc że ten od lat prowadzi bardzo świadomą politykę imigracyjną, polegającą na przekupywaniu domami i mieszkaniami oraz płaceniu równowartości rocznej i półrocznej pensji obywatelom dawnego ZSSR i ich potomkom.

"To, co się dzieje w tej chwili w kontekście obywateli Ukrainy, którzy są przymusem wywożeni do Rosji, zasługuje na jednoznaczne potępienie Parlamentu" – zaznaczył były wiceszef PE.

 

Jadwiga Wiśniewska mówiła, że od momentu rosyjskiej napaści na Ukrainę, w głąb Rosji zostało deportowanych ponad 2 miliony ukraińskich obywateli. "Rosja porwała, by poddać rusyfikacji, ponad 200 tysięcy ukraińskich dzieci, co stanowi blisko 6 proc. dziecięcej populacji Ukrainy" – mówiła. Jak dodała eurodeputowana, ukraińscy cywile przetrzymywani są w obozach filtracyjnych, de facto w gułagach, w których są torturowani i nie mają dostępu do żywności. Wskazała, że proceder filtracji, jaka następuje w obozach, jest taki sam jak w czasach stalinowskich. "Ma charakter systematyczny, prowadzony jest z premedytacją" – podkreśliła Wiśniewska zaznaczając, że wszystkie te działania te mają na celu zniszczenie tożsamości ukraińskiej i narodu ukraińskiego. "Jesteśmy de facto świadkami ludobójstwa narodu ukraińskiego" - mówiła.

Eurodeputowana podkreśliła, że to haniebne działanie zasługuje na zdecydowanie potępienie. "Najważniejsze, żebyśmy nie byli niemi. Żeby nie skończyło się na deklaracjach, słowach wsparcia, pełnych wzruszenia słowach, podczas gdy tam giną dzieci porywane ze swoich domów -  bez opieki, bez pomocy i bez nadziei" – podkreśliła.

Wiśniewska zaznaczyła, że Ukraina potrzebuje wsparcia Unii Europejskiej, wszystkich jej państw członkowskich. "Takiego wsparcia, jakie daje Polska" – dodała wskazując, że Polacy dali schronienie milionom obywateli ukraińskich. "Daliśmy schronienie obywatelom ukraińskim, ale Ukraina potrzebuje także broni, by mogła ochronić swoich obywateli" -zakończyła.

 

Na wniosek grupy EKR dziś Parlament będzie głosował nad rezolucją w tej sprawie.

Z twittera