Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Europosłowie PiS: Bez zdecydowanych i szybkich działań nie będziemy w stanie przeprowadzić planowanej transformacji energetycznej

15 września 2022 r.
Udostępnij

Podczas dzisiejszego, ostatniego dnia sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu miała miejsce dyskusja na temat wdrożenia zaktualizowanej nowej strategii przemysłowej dla Europy i dostosowania wydatków do polityki. W debacie głos zabrali europosłowie PiS Grzegorz Tobiszowski i Izabela Kloc.

 

Grzegorz Tobiszowski wyraził zadowolenie z faktu, że Komisja Europejska wzięła pod uwagę sugestię, by podjąć działania związane z dywersyfikacją dostaw oraz zapobiegania nadmiernemu uzależnieniu europejskiej gospodarki w obszarach takich jak energia i surowce. „Aktualnie ponad 66% wszystkich surowców krytycznych importowanych do EU pochodzi z Chin. Szczególnie duże uzależnienie jest od metali ziem rzadkich, ponieważ aż 98% pochodzi z tego państwa a np. magnezu to 93%” – mówił. Eurodeputowany zauważył też, że najnowsze analizy Unii Europejskiej wskazują, iż zapotrzebowanie na surowce krytyczne w latach 2030-2050 wzrośnie o 180% w sektorze turbin wiatrowych, o 220% w produkcji paneli fotowoltaicznych, a w produkcji baterii aż o 230%

 

„Bez zdecydowanych i szybkich działań w tej materii nie będziemy w stanie przeprowadzić planowanej transformacji energetycznej” – podkreślił Tobiszowski. Polski polityk przypomniał, że wczoraj z ust Ursuli von der Leyen, padły słowa, o wsparciu przez UE uniezależnienia się od państw trzecich w obszarze surowców i wyraził nadzieję, że te słowa staną się wytyczną do konkretnych działań.

 

Izabela Kloc mówiła, że deindustrializacja jest zmorą Europy. „Firmy przenoszą produkcję poza kraje Unii i to nikogo nie cieszy. Dobrze, że Parlament w tym sprawozdaniu wzywa do tworzenia miejsc pracy, zapewnienia konkurencyjności i wspierania przełomowych technologii” - powiedziała. Jednak, jak zauważyła eurodeputowana, problem polega na tym, że w siedzibie Komisji Europejskiej pod jednym dachem pracują ci, którzy próbują jakoś wspierać europejskiego producenta i ci którzy wymierzają mu bolesne ciosy, nakładając kolejne ciężary nie do udźwignięcia. „Jest to rodzaj instytucjonalnej schizofrenii, która niestety dotyka bezpośrednio filarów europejskiej gospodarki” - stwierdziła.

 

Europosłanka mówiła, że niestety potrzeba było wojny na Ukrainie by UE zrozumiała w końcu, że musi zmniejszyć swoją zależność od rosyjskiego gazu i ropy. „Maksymalne wykorzystanie własnych zasobów, również takich jak węgiel i atom to jedyne logiczne rozwiązanie w obecnej sytuacji geopolitycznej” – przekonywała Izabela Kloc i dodała, że dyskryminacja lub otwarte odrzucenie tych źródeł energii, to kolejny historyczny błąd, a nieuchronna ucieczka przemysłu będzie tylko jednym z jego skutków.

Z twittera