Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Europosłowie PiS apelują, by nie podejmować działań niszczących jedność Unii Europejskiej

15 grudnia 2022 r.
Udostępnij

W Strasburgu podczas trwającej sesji plenarnej europarlamentu miała miejsce debata nt. ulepszenia wieloletnich ram finansowych na lata 2021–2027. Głos w dyskusji zabrali europosłowie PiS Bogdan Rzońca oraz Zbigniew Kuźmiuk.

 

Bogdan Rzońca stwierdził: „Ulepszenie wieloletnich ram finansowych – tak, łamanie traktatów – nie”. Europoseł podkreślił, że grupa EKR popiera każde działanie, które przyniesie ulgę walczącemu narodowi ukraińskiemu oraz pomoże państwom członkowskim wspierającym uciekających przed wojną na Ukrainie uchodźców. Zaznaczył, że kwestia ta musi być uwzględniona w budżecie Unii Europejskiej. Ponadto - jak mówił -  również pozytywnie należy ocenić decyzję o przyznaniu Ukrainie i Mołdawii statusu krajów kandydujących. Także rola budżetu Unii jako gwaranta dodatkowej pomocy makrofinansowej dla Ukrainy zdaniem europosła jest niezbędna.

 

„Musimy jednak zaapelować, by nowe inicjatywy polityczne były finansowane za pomocą świeżych środków, bez szkody dla wcześniej istniejących programów lub polityk unijnych, by nowe zasoby nie mogły mieć charakteru regresywnego” - zauważył Rzońca. A - jak uważa europoseł - tak się może zdarzyć, bo niektóre kraje na skutek nowych pomysłów podatkowych stracą swoje dochody. „Niektóre kraje, tak jak Polska, mogą na tych pomysłach dużo stracić” - dodał.

Kolejna problematyczną kwestią, jak mówił poseł do PE, jest odejście od jednomyślności na rzecz głosowania większością kwalifikowaną podczas przyjmowania rozporządzenia w sprawie Wieloletnich Ram Finansowych. „Taki pomysł bardzo psuje solidarnościową politykę państw unijnych i wzajemne zaufanie” - podkreślił. Jak argumentował, narzucanie głosowania większością kwalifikowaną niesie za sobą ryzyko pogłębiania różnic między państwami członkowskimi, gdzie więksi będą ważniejsi, a mniejsi będą tłamszeni. „Tego bardzo się obawiamy. To jest kardynalna zmiana i na nią się nie chcemy zgodzić” - podkreślił Rzońca apelując, by nie podejmować działań, które zniszczą jedność Unii Europejskiej.

 

Zbigniew Kuźmiuk zauważył, że obecne Ramy Finansowe były tworzone na długo przed pandemią COVID-19 i jej skutkami, na długo przed wojną na Ukrainie, na długo przed podwyższoną inflacją, czy destabilizacją rynków surowców energetycznych ze wszystkimi tego negatywnymi konsekwencjami.

„Nie ulega więc wątpliwości, że potrzebna jest ich rewizja w tych nowych warunkach” - zaznaczył. Zresztą - jak zauważył - organizowanie pomocy makrofinansowej dla Ukrainy, jest dowodem na to, że dodatkowe, świeże pieniądze są potrzebne.

 

Polski polityk także podzielił się dwoma zasadniczymi zastrzeżeniami do tych propozycji, które pojawiają się także w sprawozdaniu. „Otóż, te nowe zasoby własne, szczególnie te o charakterze środowiskowym mają charakter regresywny: bardziej obciążają kraje mniej zamożne niż te bogate i doświadczenia z opłatą od nieprzetworzonego plastiku w przypadku mojego kraju – Polski, dobitnie to pokazują” - wskazał.

Kuźmiuk zgodził się z europosłem Rzońcą także w ocenie chęci wprowadzenia zasady kwalifikowanej większości przy uchwalaniu Ram Finansowych. „Panie komisarzu, to jest absolutnie nie do przyjęcia, umawialiśmy się, że o sprawach finansowych decydujemy jednomyślnie i to, co się proponuje pogłębi tylko różnice między krajami” - zaznaczył.

 

Z twittera