Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Europosłowie EKR: W związku z aferą korupcyjną w PE wszystkie rezolucje przeciwko Polsce powinny zostać uchylone

17 stycznia 2023 r.
Udostępnij

Europosłowie EKR: W związku z aferą korupcyjną w PE wszystkie rezolucje przeciwko Polsce powinny zostać uchylone

 

Dziś w Strasburgu podczas sesji plenarnej europarlamentu miała miejsce debata dodana na wniosek m.in. grupy EKR pt. „Nowe wydarzenia dotyczące zarzutów o korupcję i ingerencję zagraniczną, w tym związane z Marokiem, oraz potrzeba zwiększenia przejrzystości, uczciwości i odpowiedzialności w instytucjach europejskich”. Głos w niej zabrali europosłowie EKR Dominik Tarczyński, Beata Kempa, Anna Zalewska i Patryk Jaki.

 

Dominik Tarczyński stwierdził, że mamy do czynienia z największym skandalem korupcyjnym w historii Parlamentu Europejskiego. „Nie jest to skandal dotyczący tylko Maroka, czy Kataru, ponieważ osoby oskarżone i aresztowane zajmowały się sztuczną inteligencją, kryptowalutami i zajmowały się Polską” - mówił.

Europoseł przypomniał, że w raporcie organizacji pozarządowej Fight Impunity, której szefem jest jeden z aresztowanych w połowie grudnia w związku z aferą korupcyjną europosłów, mogliśmy przeczytać, że w Polsce rządzą „biali suprematyści, fanatyczni katolicy”. Jak mówił Tarczyński, to na podstawie także tych raportów Polska była atakowana w tej Izbie, gdzie nazywano jej przedstawicieli faszystami. „Tylko dlatego, że nie podobał się tutaj wybrany w Polsce rząd. A Polacy to dumny naród. Ma prawo wybierać rządy takie, jakie uważa za stosowane. Dlatego nigdy nie pozwolimy, żeby Polska była opluwana, wyszydzana, pomawiana przez kogokolwiek. Tym bardziej przez łapówkarzy z Brukseli” - stwierdził.

Zdaniem Tarczyńskiego w kontekście ostatnich wydarzeń konieczne jest, aby wszystkie rezolucje przeciwko Polsce zostały uchylone. Europoseł apelował by przyjąć rezolucję, która będzie mówiła o uchyleniu rezolucji, w których brali udział łapówkarze – ci oskarżeni i aresztowani. Ponadto w opinii europosła PiS wszystkie poprawki, które były złożone w raporcie komisji śledczej ds. zbadania stosowania oprogramowania Pegasus przez osoby albo aresztowane albo oskarżone powinny być unieważnione.

 

Beata Kempa stwierdziła: „Korupcja to jest niestety najcięższy rak, który toczy dzisiaj instytucje europejskie”. Zaznaczyła jednak, że przestępcy w białych kołnierzykach nie mogą być bezkarni.

Kempa przypomniała, że aresztowana za korupcję wiceprzewodnicząca PE niejednokrotnie atakowała Polskę. „Trzeba się przyjrzeć komu zależało na tym, żeby zabrać Polsce środki, podczas gdy pomaga ona przezwyciężyć największego agresora na świecie. Komu na tym zależało?” - zastanawiała się Kempa.

Eurodeputowana PiS mówiła także, że warto czerpać z polskich doświadczeń w temacie rozwiązań antykorupcyjnych - zarówno w polskim parlamencie, jak i w wielu innych instytucjach. „To my mamy jawne oświadczenia majątkowe, to my mamy ustawę antykorupcyjną zakazującą łączenia różnych funkcji. To my mamy przepisy zakazujące posłom zawodowym podjęcia pracy w innym zawodzie i czerpania z tego korzyści. W Polsce wszystko musi być jawne” - wskazywała.

Kempa apelowała o zaprzestanie ataków pod adresem Polski, bo na tym tylko zyskuje Rosja i do tego Rosja również dąży.

 

Anna Zalewska mówiła, że zastanawiające są płomienne wystąpienia socjalistów. "Jakby chcieli zakrzyczeć rzeczywistość. To oni mówią o procedurach, o zasadach, a sami we własnym gronie nie potrafią wyjaśnić tego skandalu. Nie dajmy się uwieść i bądźmy wiarygodni" – apelowała.

Ponadto eurodeputowana PiS zauważyła, że w kontekście afery korupcyjnej w S&D Parlament Europejski godzi się na procedowanie funkcji jego wiceprzewodniczącego właśnie z ramienia socjalistów. "A przecież oni powinni ponieść zbiorową odpowiedzialność" – uważa Zalewska.

Polska eurodeputowana podkreśliła, że należy również przyjrzeć się wszystkim lobbystom, organizacjom pozarządowym, stowarzyszeniom i fundacjom, które działają przy UE. Jak mówiła, Komisja Europejska deklarowała taką konieczność, ale do tej pory nic w tym kierunku nie zrobiła.

 

Patryk Jaki stwierdził, że przez ostatnie lata Parlament Europejski zajmował się głównie Polską i jej praworządnością. "Ale czy to przypadkiem nie była zasłona dymna, żeby sobie robić te wszystkie interesy z Katarem?" – pytał.

Jak mówił, korupcja dotyczy nie tylko samych aresztowanych. Jako przykład podał organizację, której sekretarzem jest aresztowany Niccola Figa-Talamanca - No Peace Without Justice, a którą finansuje m.in. niemiecki rząd. "Jakimś dziwnym trafem ta organizacja zajmowała się atakowaniem Polski. Być może tylko po to, żeby odwrócić uwagę" – stwierdził.

Europoseł EKR mówił, że trwająca korupcja polityczna doprowadziła Europę do sytuacji, w której dzisiaj się znajdujemy. "Występują tutaj socjaliści, których członkiem dalej jest Gerhard Schröder – największy symbol korupcji politycznej, skorumpowany przez Putina – nic z tym nie robicie i tutaj będziecie wszystkich pouczali? Najpierw spójrzcie w lustro i zróbcie z tym porządek!" – podkreślił.

Z twittera