Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Europosłowie EKR o branży gier wideo: UE wyolbrzymia znaczenie negatywnych zjawisk, jako rozwiązanie proponując więcej biurokracji i nadzoru

17 stycznia 2023 r.
Udostępnij

Dziś w Strasburgu, podczas trwającej sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego miała miejsce dyskusja na temat ochrony konsumentów w grach wideo dostępnych online z perspektywy jednolitego rynku europejskiego. W debacie wypowiedzieli się europosłowie EKR Kosma Złotowski, Adam Bielan i Beata Mazurek.

 

Kosma Złotowski mówił, że Europa potrzebuje silnego sektora cyfrowego, którego branża gamingowa jest istotną częścią. "Nasze firmy, w tym także polskie, mają w tym obszarze ogromne doświadczenie i sukcesy na świecie, które musimy pokazywać i wspierać" - powiedział. Europoseł stwierdził, że gry wideo to nie tylko biznes, rozrywka czy forma sztuki, ale także ogromna społeczność świadomych użytkowników technologii, która ma swoje prawa i oczekiwania.  "Niestety omawiane sprawozdawanie w dużym stopniu ignoruje ten fakt, wyolbrzymiając znaczenie negatywnych zjawisk i sugerując jako rozwiązanie więcej biurokracji i nadzoru" - podkreślił.

 

Poseł do PE wskazał, że szereg już obowiązujących przepisów ma zastosowanie także w branży gier, więc propozycja nowej sektorowej legislacji jest zbędna i może być bardzo kosztowna dla przedsiębiorstw i samych graczy. Złotowski przekonywał, że silne, kreatywne i innowacyjne europejskie firmy nie powstaną dzięki nowym przepisom, ale dzięki edukacji, inwestycjom i zapałowi młodych ludzi, w tym twórców gier. "Nie zabijajmy tego entuzjazmu przyjmując raporty takie jak ten" – apelował.

 

Adam Bielan z zadowoleniem przyjął fakt dyskusji na temat branży gier wideo online, gdyż rozwija się ona niezwykle szybko i ma istotne znaczenie zarówno gospodarcze, jak i kulturowe na całym świecie. Eurodeputowany wskazał, że przemysł gier komputerowych jest również niezwykle ważny dla Polski. "Jako jeden z nielicznych krajów na świecie, Polska w 2020 roku stała się eksporterem netto gier komputerowych" - powiedział.

 

Jak mówił polski polityk, branża gier wideo online na rynku europejskim to w większości małe i średnie przedsiębiorstwa z dużym potencjałem wzrostu, dlatego UE powinna być szczególnie ostrożna, aby nie nakładać na te firmy zbyt dużych obciążeń, bo może to doprowadzić do hamowania ich innowacji i kreatywności. "W tym kontekście uważam, że sprawozdanie, nad którym będziemy jutro głosować, zawiera wiele kontrowersyjnych zapisów, brakuje w nim niestety elastyczności wobec tego, bardzo innowacyjnego, sektora" – przekonywał Adam Bielan, za przykład podając pomysł przymusowej weryfikacji wieku graczy, jako rozwiązania ograniczającego prywatność użytkowników.

 

"10 listopada ubiegłego roku w PE przyjęto rezolucję w sprawie e-sportów i gier wideo, teraz debatujemy nad kolejnym sprawozdaniem w tym zakresie. Nie można stworzyć przewidywalnego otoczenia prawnego dla producentów gier, ważnej europejskiej branży, jeżeli co dwa miesiące będziemy uchwalać regulacje, które zawierają inne zalecenia" – podkreśliła Beata Mazurek. Eurodeputowana wskazała wiele zastrzeżeń do omawianego sprawozdania, jak chociażby wspomniany również przez Adama Bielana system weryfikacji tożsamości i wieku, naruszający prywatność użytkowników. "Od wielu lat istnieje klasyfikacja gier wideo PEGI, która pomaga rodzicom dobrać gry do wieku swoich dzieci. Za jej pomocą oraz dzięki coraz lepszym narzędziom kontroli rodzicielskiej, rodzice mogą z powodzeniem sprawować nadzór nad tym, w co grają ich dzieci" – mówiła Beata Mazurek stwierdzając, że nie ma potrzeby, żeby Komisja wchodziła dodatkowo w ten obszar, gdyż jest to zbyt daleko idąca ingerencja.

 

Beata Mazurek zwróciła też uwagę na próby ingerencji poprzez wezwania do zapewnienia równowagi gender na wszystkich etapach tworzenia gier online i wskazała, że gry są dziełem artystycznym, więc próby ograniczenia ich twórców z pewnością nie mają nic wspólnego z wolnością, stanowiącą fundament wartości unijnych.

Z twittera