Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Europosłowie EKR: Debata o aborcji to niezgodna z traktatami próba ingerencji w wewnętrzne sprawy państwa członkowskiego

9 lutego 2021 r.
Udostępnij

Dziś w Brukseli podczas trwającej sesji plenarnej PE miała miejsce debata pt. "Faktyczny zakaz aborcji w Polsce". W imieniu grupy EKR głos zabrali m.in. europosłowie Jadwiga Wiśniewska, Beata Mazurek oraz Patryk Jaki.

Jadwiga Wiśniewska mówiła, że to kolejna już debata o rzekomo łamanej praworządności w Polsce. "Po raz kolejny Parlament Europejski, który tak często nawołuje do przestrzegania praworządności, de facto sam tę praworządność łamie, ponieważ kwestie związane z ochroną życia należą do kompetencji państw członkowskich" – wskazała. W tym kontekście eurodeputowana PiS przypomniała wygłoszone dwa miesiące temu w PE oświadczenie komisarz Heleny Dalli, która w PE powiedziała, że kwestia aborcji jest właśnie kompetencją państw członkowskich.

"Ale państwo chcecie koniecznie podsycać spór polityczny w Polsce, chcecie, by kobiety wychodziły na ulice w czasach pandemii, w czasach, gdy walczymy o życie naszych obywateli" – stwierdziła Wiśniewska. Zdaniem eurodeputowanej prawdziwym powodem dzisiejszej debaty jest zaniepokojenie faktem, że spory w Polsce wygasają.

"Trybunał zbadał zgodność ustawy z konstytucją podpisaną nota bene przez lewicowego prezydenta i przyjętą za rządów lewicy" – wskazała  eurodeputowana. Jak podkreśliła, poprzedni prezesi Trybunału Konstytucyjnego wyraźnie stwierdzili, że Trybunał nie mógł orzec inaczej.  "Ale Państwu to nie przeszkadza, bo chcecie jedynie podsycać spór ideologiczny" - stwierdzała. Jadwiga Wiśniewska przypomniała, że nie tak dawno część europosłów przychodziła do PE w koszulkach z napisem 'Konstytucja' wzywając rząd polski do przestrzegania konstytucji, którą rzekomo łamał, a dziś ci sami posłowie są niezadowoleni, że Trybunał orzeka zgodnie z nią.

"Mam dość pomawiania polskiego rządu. Opamiętacie się!" - apelowała.

 

Beata Mazurek zaznaczyła, że tytuł  tej debaty to jawne kłamstwo. "W Polsce nie obowiązuje całkowity zakaz aborcji. Zgodnie z konstytucją chroni się prawa do życia tych nienarodzonych, którzy sami bronić się nie mogą, a wyjątkiem są sytuacje, gdy zdrowie lub życie matki są zagrożone lub gdy ciąża pochodzi z przestępstwa" - wyjaśniła.

Eurodeputowana PiS podkreśliła, że żaden międzynarodowy instrument w dziedzinie praw człowieka, którego Polska jest stroną, nie przewiduje prawa do aborcji. Dotyczy to również Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i orzecznictw Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

"Zanim 21 Marca w dzień osób z zespołem Downa będziecie ochoczo robić sobie selfie i będziecie zakładać różne skarpetki po to, by później nawoływać do odbierania tym osobom, jeszcze nienarodzonym, fundamentalnego prawa, jakim jest prawo do życia, przypomnę wam słowa, które parokrotnie w tej Sali, w tym dziś,  wypowiedziała pani komisarz: 'Z prawnego punktu widzenia jasne jest , że UE nie ma kompetencji, jeśli chodzi o prawo do aborcji w państwie członkowskim'" – mówiła polska eurodeputowana.

"Nie słyszeliście tego? Zapomnieliście te słowa? Dzisiejsza debata to nic innego jak niezgodna z traktatami próba ingerencji w wewnętrzne sprawy państwa członkowskiego" – stwierdziła Mazurek.

 

Patryk Jaki stwierdził, że Parlament Europejski co tydzień domaga się specjalnych praw dla niezliczonych  niezdefiniowanych płci, które i tak już mają swoje specjalne prawa i środki, swoich komisarzy i swoje rezolucje. Przypominał również zorganizowaną ostatnio konferencję w sprawie specjalnych działań na rzecz kobiet, które świadczą usługi seksualne.

"Generalnie w tej izbie każdy ma swoje prawa, poza dziećmi, które są posądzone o niepełnosprawność. Je w opinii dużej części z Was można usuwać nawet w 8, czy  9 miesiącu ciąży na życzenie " – zauważył europoseł. "I jeszcze twierdzicie, że to jest prawo człowieka i krytykujecie wszystkich tych, którzy bronią tych najsłabszych i najbardziej bezbronnych dzieci" - dodał. Patryk Jaki mówił, że w wielu miejscach dzieci z zespołem Downa się już nie rodzą, a chorych można bez ich zgody poddać eutanazji. "Tylko pojawia się kluczowe pytanie - kto dał wam prawo do  decydowania o tym, które życie jest gorsze?" – pytał. "Wielu Polaków nie dzieli życia na lepsze i gorsze i się tego nie wstydzimy" – podkreślił Jaki.

Z twittera