Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Eurodeputowane EKR: Instytucje UE uciekają od prawdziwych problemów Europejczyków

16 grudnia 2021 r.
Udostępnij

Dziś podczas trwającej w Strasburgu sesji plenarnej PE miała miejsce debata pt. "Plany dalszego podważania praw podstawowych w Polsce, w szczególności w zakresie standardów europejskiej konwencji praw człowieka oraz praw i zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego". Głos w dyskusji z udziałem komisarza Margaritisa Schinasa zabrały eurodeputowane EKR - Jadwiga Wiśniewska oraz Beata Kempa.

 

Jadwiga Wiśniewska stwierdziła, że wystąpienie komisarza Schinasa pełne było półprawd, kłamstw i manipulacji. „Chcę stanowczo zaprotestować. Brak mi słów, kiedy komisarz, przedstawiciel Komisji Europejskiej, powtarza fake newsy i nieprawdy” - dodała. Jednym z takich fake newsow  - wskazała - było stwierdzenie, jakoby trzy województwa utworzyły w Polsce strefy wolne od LGBT. „Proszę, żeby pan podał adresy. Pod jakim adresem w Polsce są strefy, do których nie mają wstępu osoby LGBT? Proszę przeprosić te samorządy, które pan wymienił. To jest dalece nie w porządku” - apelowała.

 

Eurodeputowana PiS przypomniała, że Komisja Europejska powinna być strażniczką traktatów, czyli powinna pilnować, by kompetencje nie były przekraczane. „A to Państwo wykraczacie poza kompetencje, które zostały w Traktatach powierzone i określone” - zauważyła. Wiśniewska zauważyła, że polityka zdrowotna i wymiar sprawiedliwości są wyłączną kompetencją państw członkowskich. „I to Komisja Europejska, która winna być strażniczką Traktatów, sobie bezczelnie lekceważy” - stwierdziła.

Eurodeputowana PiS apelowała o pouczenie komisarz Dalli, która publikując listę słów zakazanych, wśród których znalazły się wszelkie odniesienia do kultury chrześcijańskiej, stała się tym samym komisarzem ds. nierówności i wykluczenia. „Jest przecież tyle realnych problemów w Unii Europejskiej” - dodała Wiśniewska i apelowała: „Proszę przestać poniżać Polskę i Polaków i zająć się sprawami, które leżą w Państwa kompetencjach, takimi jak np. handel spekulacyjny emisjami”.

 

Beata Kempa stwierdziła, że nie ma większej wartości niż życie ludzkie. „W Polsce doskonale zdajemy sobie z tego sprawę i walczymy o każde życie ludzkie, także to, które samo nie może o siebie się upomnieć - życie nienarodzone” - dodała eurodeputowana.

Europosłanka podkreśliła, że Instytucje Unii Europejskiej nie mają żadnych praw do tego, aby w jakikolwiek sposób ocenia, albo instruować państwa członkowskie, jak prawnie organizują ochronę życia nienarodzonego, a unijne prawo jest w tej kwestii jasne i przejrzyste. „Wyroki Trybunału wprost mówią o prymacie prawa krajowego” - wskazała. Kempa stwierdziła, że PE zamiast zajmować się kwestiami istotnymi dla mieszkańców Europy, trwoni czas na debaty, które nie mają najmniejszego sensu. Zdaniem polskiej polityk instytucje Unii Europejskiej uciekają od kwestii cen energii, ponieważ boją się wprost przyznać do błędu w prowadzonej polityce energetyczno-klimatycznej. Jak mówiła, milczeniem zbywane są problemy z integracją uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu. „I mimo, że w tej debacie nie ma żadnej logiki - bo sam pan komisarz mówi o tym, że Traktat unijny nie przewiduje, aby państwa członkowskie za to łajać - to dyskutujecie” - zauważyła.

 

Z twittera