Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Eurodeputowane EKR: Bieda dzieci to nasz wstyd

13 grudnia 2022 r.
Udostępnij

Podczas dzisiejszego, drugiego dnia sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu miała miejsce dyskusja na temat potrzeby przeznaczenia specjalnego budżetu na rzeczywistą realizację gwarancji dla dzieci jako pilnej kwestii w czasach kryzysu energetycznego i żywnościowego. W dyskusji wypowiedziały się eurodeputowane EKR Elżbieta Rafalska, Anna Zalewska i Beata Kempa.

Elżbieta Rafalska mówiła, że bieda dzieci jest największą porażką nieskutecznej polityki społecznej. „Ona jest wstydem nie tylko danych krajów, ale wszystkich nas, polityków, którzy na to pozwalają. Wzruszamy się nad biedą, mówimy pełni emocji, ale ciągle mówimy o tym samym” – powiedziała. Eurodeputowana stwierdziła, że Unia Europejska ma narzędzia, aby zlikwidować lub chociaż znacząco ograniczyć ubóstwo. „Bieda dziecka wpycha je w zaklęty krąg ubóstwa, który będzie się za nim ciągnął przez całe życie” - podkreśliła.

Za przykład dobrych praktyk była Minister Rodziny Pracy i Polityki Społecznej podała Polskę. Jak zauważyła, w kwestii skali ubóstwa z dwudziestego drugiego miejsca Polska awansowała na miejsce drugie. Elżbieta Rafalska mówiła, że żaden kryzys energetyczny, gospodarczy, ani lockdown nie usprawiedliwiają istniejących zaniechań. „Podpisuję się pod gwarancją dla dzieci. Wsparcie finansowe jest potrzebne. Potrzebna nam również skuteczna polityka europejska na rzecz zlikwidowania ubóstwa dzieci” - podsumowała.

 

Anna Zalewska odniosła się do danych Eurostatu, według których prawie 85 milionów Europejczyków zagrożonych jest ubóstwem, w tym ubóstwem energetycznym. Jak przekazała, najczęściej są to kobiety, z których 80% wychowuje dzieci. „Trzeba działać, bo sytuacja dzieci staje się dramatyczna” - apelowała.

Jak stwierdziła europosłanka, kryzysy bezwzględnie odbijają się na dzieciach – na ich życiu, edukacji, przyszłości i dlatego uczciwe byłoby przyznanie, że odpowiedzialność za nie jest również po stronie instytucji europejskich. „To my, jeszcze przed wojną doprowadziliśmy do kryzysu energetycznego. Polityka energetyczna prowadzi nas do katastrofy” – przestrzegała Zalewska i dodała, że nie można z jednej strony mówić Europejczykom by płacili więcej, bo takie są ambicje UE, a później w pustych słowach deklarować, że trzeba pomóc zagrożonym ubóstwem energetycznym. „Bądźmy uczciwi, bo Europejczykom to się należy” - podkreśliła. 

 

„Dzieci są pierwszymi ofiarami wszystkich kryzysów i dlatego musimy o nie szczególnie dbać i szczególnie chronić” – mówiła Beata Kempa. Europosłanka wskazała, że w Polsce, w ciągu ostatnich dziesięciu lat grupa rodzin żyjących w skrajnej biedzie zmniejszyła się do 4,9 proc. i jest to najlepszy wynik od czasu odzyskania niepodległości w 1989 roku. „Stało się tak dlatego, że wypowiedzieliśmy wojnę mafiom VAT-owskim, lekowym, paliwowym i uzyskane środki przeznaczyliśmy na wsparcie dzieci, na wsparcie rodzin. Dzięki tym programom tysiące dzieci zostało wyrwanych ze szponów głodu i niedostatku” – powiedziała.

Polska polityk przekonywała, że Unia musi zrewidować swoją politykę, bo nie tylko wojna na Ukrainie, ale i nieroztropne i nader ambitne cele Fransa Timmermansa przyczyniły się do takiego stanu rzeczy. „Putin eksportuje obecnie wszystkie kryzysy, tym samym eksportując głód na cały świat. Mamy głodne dzieci w Libanie, w Syrii, w wielu innych miejscach, gdzie nie dotarło zboże z Ukrainy i nad tym musimy się zastanowić. Tylko mądra i roztropna polityka Unii i zejście z pakietu klimatyczno-energetycznego, który spowoduje potężne ubóstwo, jest i powinno być naszym celem działania” – przestrzegała Beata Kempa.

Z twittera