Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Dominik Tarczyński o posiedzeniu komisji ds. Pegasusa w Polsce

22 września 2022 r.
Udostępnij

W dniach 19-21 września 2022 r. miało miejsce posiedzenie komisji śledczej ds. zbadania stosowania oprogramowania Pegasus i równoważnego oprogramowania szpiegowskiego służącego inwigilacji PE (PEGA) w  Warszawie, w której udział wzięli przedstawicieli opozycji rządzącej w Polsce oraz osoby silnie zaangażowane po jej stronie. W sprawie wypowiedział się europoseł PiS Dominik Tarczyński. 

 

Dominik Tarczyński mówił, że podczas posiedzenia oraz podsumowującej konferencji prasowej, padło wiele tez i oskarżeń, ale mało argumentów oraz konkretów. Przypomniał, że zarówno przewodniczący komisji Jeroen Lenaers jak i Sophie in ’t Veld, która przygotowuje raport w sprawie nieprawidłowości w używaniu oprogramowania PEGASUS, mówili wiele o kryzysie praworządności, o zagrożeniach dla demokracji, a nawet o „europejskim Watergate”, „nie powiedziano natomiast nic na temat nowych informacji, jakie miałyby zostać uzyskane podczas tych spotkań, co świadczy, że żadnych nieznanych dotąd faktów nie odkryto. Nadal poruszamy się w świecie podejrzeń, świadectw pojedynczych osób oraz ekspertyz dokonanych przez wybrane, nieposiadające żadnego formalnego umocowania ani akredytacji instytucje - często o wątpliwej opinii oraz o niejasnych powiązaniach politycznych” - powiedział polski i polityk i dodał, że na podstawie tych niepełnych i ograniczonych danych pozyskanych w czasie wysłuchań komisji (np. od producenta oprogramowania PEGASUS, izraelskiej firmy NSO), formułowane są daleko idące wnioski na temat Polski i używania przez polskie władze oprogramowania szpiegowskiego.

 

„Lista osób, z którymi spotkała się Komisja PEGA w Polsce, zwiera wyłącznie przedstawicieli opozycji oraz osoby silnie zaangażowane po jej stronie. Bez wyjątku – wszyscy to zdeklarowani przeciwnicy rządu PiS” - podkreślił Tarczyński. Europoseł przekonywał, że dużym przekłamaniem jest, że te osoby są przedstawiane jako „przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego” „organizacji pozarządowych” czy „niezależni eksperci”. „Niestety taki obraz jest prezentowany zarówno zagranicznym członkom Komisji PEGA, którzy nie znają polskiej specyfiki, jak i zachodniej opinii publicznej” - mówił. Według Tarczyńskiego takie podejście wskazuje, że większość członków Komisji PEGA, w tym członków polskich partii totalnej opozycji, wcale nie dąży do ujawnienia rzeczywistych nieprawidłowości w użyciu PEGASUSA, ale traktuje Komisję po prostu jako kolejne forum stworzone do atakowania Polski, która, mimo iż PEGASUS jest używany aż w 14 państwach UE, jest stawiana pod pręgierzem i atakowana bez wskazania twardych dowodów, na podstawie jedynie podejrzeń oraz zeznań politycznych przeciwników obecnego rządu.

Z twittera