Bogdan Rzońca w dyskusji z komisarzem Dombrovskisem
15 lipca 2021 r.
Udostępnij
Wczoraj w Parlamencie Europejskim, podczas wspólnego posiedzenia komisji budżetowej i komisji gospodarczej i monetarnej, miał miejsce dialog na temat odbudowy i odporności z udziałem Valdisa Dombrovskisa, wiceprzewodniczącego wykonawczego ds. gospodarki służącej obywatelom. W imieniu grupy EKR głos w dyskusji zabrał europoseł PiS Bogdan Rzońca.
Eurodeputowany PiS pytał o koszty społeczne wprowadzanego Zielonego Ładu i transformacji energetycznej. „W moim przekonaniu będą one ogromne” - podkreślił. Jak przypomniał europoseł, zielone inwestycje mają zerową stopę zwrotu z ekonomicznego punktu widzenia, choć są bez wątpienia ważne. Wobec tego polski polityk pytał czy za Zielony Ład, i skądinąd nieraz słuszne koncepcje odnoszące się do środowiska, nie zapłacą więcej biedniejsze kraje. Europoseł wspomniał w tym kontekście podobny problem, jaki będzie miał miejsce przy okazji rozporządzenia dotyczącego taksonomii. „To jest ogromnie ważny dokument i ogromnie wyzwanie dla firm, które funkcjonują w obszarze UE, bo będą one z góry podzielone na lepsze i gorsze” - stwierdził.
Bogdan Rzońca poruszył również kwestię zaopatrzenia państw europejskich w wodę pitną w krajowych planach odbudowy. Jak zauważył, problem ten pojawia się w wielu krajach, wobec czego polityk dopytywał, czy nie powinno się z góry narzucić kryterium dostępności do wody pitnej do krajowych planów odbudowy.
Komisarz Dombrovskis stwierdził, że przemiany związane z realizacją celów Zielonego Ładu nie powinny mieć kosztów społecznych. „Staramy się zrekompensować tego rodzaju efekty” - dodał. Łotewski komisarz zapewniał, że te przemiany wiążą się nie tylko z kosztami, ale także dają możliwości np. tworzenia nowych miejsc pracy i podnoszenia jakości życia. „Powinniśmy koncentrować się nie tylko na zagrożeniach, które oczywiście istnieją, ale także na możliwościach i okazjach” - podkreślił. Jednocześnie - jak zauważył - brak działań też niesie za sobą koszty społeczne. „Jeśli nie stawimy czoła zmianom klimatycznym koszty społeczne poniosą nie tylko milionerzy, ale również ludzie z klasy średniej i niższej” - dodał. Jak dowodził, takie zjawisko widoczne jest wyraźnie w niektórych częściach świata. Komisarz wspomniał o różnicach pomiędzy obszarami miejskimi i wiejskimi, a także w UE pomiędzy państwami członkowskimi. „Klucz alokacji środków klimatycznych i społecznych nie opiera się tylko na wielkości populacji, bierze się bowiem również potencjalne różnice pomiędzy państwami członkowskimi” - wyjaśnił.
W odniesieniu do problemu wody pitnej Valdis Dombrovskis mówił, że jasnym jest, iż nie jest tylko kwestią globalną, ale także europejską i że inwestycje w tym zakresie objęte są różnymi instrumentami i narzędziami interwencji UE.