Eurodeputowana PiS Beata Mazurek wystosowała dziś pytanie do Komisji Europejskiej dotyczące rekordowych dostaw rosyjskiego gazu w Zeebrugge.

"Prawie 4,3 miliona metrów sześciennych skroplonego rosyjskiego gazu ziemnego (LNG) trafiło do Belgii na pokładach tankowców w ubiegłym roku. To około 70 proc. więcej niż w 2021 roku.

Poza Zeebrugge , w całej Europie nie ma drugiego terminalu, do którego w 2022 r. importowano by tyle syberyjskiego gazu. Terminal LNG w Zeebrugge pośrednio finansuje rosyjskie działania wojenne. Nigdy wcześniej Belgia nie importowała takich ilości rosyjskiego gazu ziemnego. Korzystając z flamandzkiego portu, Rosja ma możliwość eksportowania przez cały rok gazu LNG do Chin. Pomimo wojny na Ukrainie i unijnych sankcji praktyka ta trwa bez przeszkód, a bierne zachowanie Komisji Europejskiej i nie wprowadzenie sankcji na import tego gazu z Rosji jest równoznaczne z przyzwoleniem na te nieetyczne praktyki" – czytamy w interpelacji.

Biorąc pod uwagę powyższe eurodeputowana poprosiła o informację, czy Komisja Europejska ma zamiar wpisać na listę 11 pakietu sankcji import gazu skroplonego z Rosji, a także co jest przyczyną opieszałości w działaniu zmierzającym do włączenia tego zakazu na listę sankcji.