Dziś w Strasburgu, podczas trwającej sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, miała miejsce debata na temat sytuacji w Libanie. Głos w dyskusji zabrała m.in. eurodeputowana EKR Beata Kempa.

Beata Kempa mówiła, że jutro mostem powietrznym z Polski wyruszy kolejny konwój z pomocą humanitarną dla Libańczyków. "Głównie będą to paczki żywnościowe, w tym dziesięć ton mleka w proszku i mleko dla dzieci oraz środki czystości" - dodała. Polska polityk mówiła o tragicznej sytuacji Libańczyków wskazując m.in. na fakt, że z powodu braku środków medycznych w Libanie przeprowadza się zabiegi medyczne bez znieczulenia. "W tej chwili powinniśmy się skupić na pomocy humanitarnej" – podkreśliła Kempa. Jak wyjaśniała, kraj nie może dźwignąć się z zapaści gospodarczej, zdarzają się braki w dostawach prądu, wody i gazu. Ponadto – zauważyła eurodeputowana - gospodarka libańska skurczyła się w 2020 roku o 24 proc. "A wobec tego, że przybywa tam tysiące, jeśli nie miliony uchodźców syryjskich, ale również palestyńskich, sytuacja jest dramatyczna" - zaznaczyła.

Liban pogrążony jest w chaosie i pozbawiony stabilnego rządu od czasu, gdy we wrześniu 2019 r. wybuchły protesty społeczne wzywające do dymisji rządu oraz położenia kresu korupcji i sekciarskiej polityce. 26 lipca 2021 r. czołowy libański biznesmen Najib Mikati został wybrany na premiera, budząc nadzieję na rentowny rząd, który poradzi sobie z wyniszczającym kryzysem finansowym po latach impasu. Poważne niedobory paliwa, leków i elektryczności w znacznym stopniu wpłynęły na życie zwykłych Libańczyków, a szpitale donoszą, że ludzie umierają na proste infekcje bakteryjne z powodu braku środków przeciwbólowych i antybiotyków. Spadająca wartość waluty spowodowała spadek płac o 90 proc. przy takim samym nakładzie pracy, a wielu libańskich specjalistów, w tym lekarzy, przeniosło się do GCC. Ucieczka kapitału ludzkiego z Libanu jeszcze bardziej pogłębiła załamanie gospodarcze, a Bank Światowy uznał go za jeden z najgorszych kryzysów finansowych na świecie od lat pięćdziesiątych XIX wieku. Uścisk Hezbollahu nad Libanem był jednym z katalizatorów tragicznej sytuacji politycznej i gospodarczej Libanu. Organizacja, przy hojnym wsparciu Iranu, stworzyła „państwo w państwie”, rządząc głównie w szyickich regionach kraju. UE uznała tak zwane skrzydło wojskowe Hezbollahu za organizację terrorystyczną w lipcu 2013 r., kiedy rok wcześniej Hezbollah dokonał ataku terrorystycznego na izraelskich turystów, zabijając sześciu i raniąc kilku innych w Burgas w Bułgarii.