Podczas dzisiejszej sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Brukseli miała miejsce dyskusja na temat sytuacji w Libanie. Głos w dyskusji zabrała eurodeputowana EKR, Beata Kempa.

„Liban płacze i woła o pomoc” - powiedziała Beata Kempa. Eurodeputowana mówiła, że sytuacja Libanu już przed wybuchem była bardzo zła. „Nie tylko zostały zniszczone strategiczne rezerwy zboża, ale przede wszystkim zapas materiałów medycznych sprowadzonych do kraju w związku z pandemią koronawirusa” - wskazała polska polityk i podkreśliła, że jeśli do tego dodamy głód, fatalną sytuację uchodźców syryjskich i palestyńskich, ludzi którzy tracą pracę i pandemię, to sytuacja Libańczyków jest dramatyczna. ”1/3 pozbawionych dachu nad głową mieszkańców Bejrutu to dzieci” - poinformowała. Według europosłanki konieczne jest skierowanie środków bezpośrednio do beneficjentów, jak to uczyniła Polska. „Dwie polskie organizacje: Redemptoris Missio i Pomoc Kościołowi w Potrzebie w ostatnim czasie zawiozły przy wsparciu wojska tony żywności oraz środków dezynfekujących. Jednak pomocy najbiedniejszym potrzeba zdecydowanie więcej i to jest zadanie Unii Europejskiej” - podsumowała Kempa.