Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Anna Zalewska pyta KE o dyrektywę dotyczącą oczyszczania ścieków komunalnych

17 września 2020 r.
Udostępnij

Eurodeputowana PiS Anna Zalewska wystosowała dziś zapytanie do Komisji Europejskiej w sprawie dyrektywy dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych.

"Komisja opublikowała 10.IX.2020 r. dziesiąte sprawozdanie z wdrażania dyrektywy dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych" – przypomniała. Anna Zalewska przytoczyła słowa komisarza  Sinkevičiusa, który mówił, że postępy w poszczególnych krajach nie są równe – w niektórych państwach członkowskich potrzeba lepszego planowania i zwiększonego finansowania w zakresie infrastruktury kanalizacyjnej. Deklarował wtedy również, że dołoży wszelkich starań, by pobudzać innowacje i nowe inwestycje w sektorze infrastruktury środowiskowej w całej Europie.

Zaś, jak zauważyła polska polityk, Komisja stwierdziła: „Jednocześnie Komisja rozpoczęła ocenę skutków, aby ocenić różne warianty polityki w celu unowocześnienia dyrektywy.”

Eurodeputowana PiS wskazała, że w krajach Europy Wschodniej, w tym i w Polsce, problemy z oczyszczaniem ścieków miejskich i zły stan wód wiążą się z kilkudziesięcioletnimi zaniedbaniami oraz brakiem inwestycji w ten obszar, w czasach gdy były one pod wpływem władzy komunistycznej. "Mimo pozytywnego nastawienia władz państwowych i samorządowych, nie jest możliwe szybkie nadrobienie tak wielkich zaległości" – dodała.

W związku z powyższym polska polityk chce wiedzieć, czy w ramach „unowocześnienia dyrektywy” – o czym mówi Komisja – oraz „pobudzania innowacji i nowych inwestycji”, o czym mówi Komisarz, przewiduje się zmiany w systemie finansowania takich inwestycji, aby dać możliwości samorządom poszczególnych miast i gmin do szerszego wykorzystania środków unijnych. Ponadto Zalewska pyta, czy możliwe byłoby zmniejszenie wymagań co do udziału własnego poszczególnych jednostek w finansowaniu takich inwestycji oraz czy nie byłoby zasadne wyodrębnienie specjalnego funduszu, finansującego tego rodzaju inwestycje w krajach, które nie ze swojej winy są mocno opóźnione w realizacji Dyrektywy

Z twittera