Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Anna Fotyga: Powrót Talibanu umożliwiły działania Rosji i innych regionalnych potęg

31 sierpnia 2021 r.
Udostępnij

Eurodeputowana Prawa i Sprawiedliwości Anna Fotyga skierowała interpelację do Josepa Borrella, wysokiego przedstawiciela Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa na temat sytuacji w Afganistanie.
„Zajęcie Kabulu przez talibów było logiczną konsekwencją wielu czynników: błędów i braku konsekwentnej strategii Zachodu, obiektywnych i trudnych do przezwyciężenia uwarunkowań Afganistanu (struktura społeczna, położenie) czy nieakceptowalnych dla Afgańczyków wad rządu w Kabulu (korupcja, brak reprezentatywności i więzi z lokalnymi społecznościami)” - pisze Anna Fotyga. Polska polityk, która była sprawozdawczynią Parlamentu Europejskiego umowy o współpracy na rzecz partnerstwa i rozwoju pomiędzy Unią a Afganistanem zwraca uwagę, iż niedocenianym czynnikiem jest postawa niektórych sąsiadów i regionalnych potęg, które wspierały talibów z uwagi na wielorakie motywacje.
Zdaniem Anny Fotygi, szczególne znaczenie miała postawa Pakistanu, który z uwagi na etniczne związki oraz interesy bezpieczeństwa prowadził skomplikowaną grę z talibami, wielokrotnie narażając się na krytykę ze strony Zachodu. Z kolei dla Chin, Afganistan ma istotne położenie geostrategiczne, dając możliwość transportu towarów z prowincji Sinciang do pakistańskich portów. Inną kwestią jest perspektywa eksploatacji afgańskich zasobów mineralnych, które z wielu przyczyn do tej pory nie były wydobywane. Anna Fotyga zwróciła także uwagę na działania Iranu, który skomplikowane relacje z talibami starał się wykorzystywać do własnych celów - od działań na rzecz osłabienia Stanów Zjednoczonych po rekrutację tysięcy afgańskich uchodźców do walki w Syrii. „Także Rosja wykorzystywała sytuację w Afganistanie jako środek do osłabienia Zachodu. Najdalej idące doniesienia mówią o oferowaniu talibom przez rosyjskie służby „nagród” za zabójstwa żołnierzy NATO, dostarczaniu broni” - wskazała Fotyga powołując się na liczne zeznania amerykańskich dowódców i urzędników.
„Przyjazne kontakty tych państw z talibami po zajęciu Kabulu potwierdzają, iż cele wspomnianych stolic stały w sprzeczności ze zgodnymi z zapisami rezolucji ONZ działaniami Zachodu. Wsparcie udzielane talibom niweczyło nie tylko wysiłki setek tysięcy osób, marnotrawiło zasoby, ale przede wszystkim skutkowało śmiercią tysięcy żołnierzy i cywilów” - czytamy w interpelacji.
„Czy Wysoki Przedstawiciel jest świadom tych działań, a także jakie podejmie kroki, by wspomniane państwa poniosły koszty swojej polityki? Czy fakty te znajdą odzwierciedlenie zarówno w strategii UE wobec Azji Środkowej, jak i w relacjach bilateralnych?” - pytała Josepa Borella polska polityk. „Czy jest Pan świadom, iż w podobny sposób Moskwa, Teheran czy Pekin wspierają opresyjne reżimy w Syrii, Korei Płn. czy Wenezueli?” - dodała.
„Za sprawą amerykańskiej decyzji o wycofaniu wojsk spod Hindukuszu oraz powrotu Talibanu świat ponownie zwrócił uwagę na Afganistan. Koszty zaangażowania Zachodu w tym kraju pod każdym względem były ogromne. Dwa lata temu byłam autorką sprawozdania Parlamentu Europejskiego do ratyfikacji umowy o współpracy na rzecz partnerstwa i rozwoju między Unią Europejską a Islamską Republiką Afganistanu. Określiłam tam szereg możliwości rozwoju tego kraju, ale także warunki, by sytuacja mogła rozwinąć się w pożądanym kierunku. Jednym z nich była rola i odpowiedzialność podmiotów regionalnych. Wiele z nich, niestety, nie tylko nie pomagało ustabilizować Afganistanu, do czego obligowały rezolucje ONZ - lecz podejmowało działania przeciwko takim próbom. Musimy wyciągnąć konsekwencje nie tylko ze swoich błędów, ale także wrogich działań państw, które niektórzy wciąż widzą jako partnerów w rozwiązywaniu problemów w innych miejscach na świecie” - mówiła Anna Fotyga.

Z twittera