Andżelika Możdżanowska ws. dyrektywy dotyczącej przejrzystości wynagrodzeń
30 kwietnia 2021 r.
Udostępnij
Eurodeputowana PiS Andżelika Możdżanowska wystosowała wczoraj pytanie do Komisji Europejskiej dotyczące dyrektywy w sprawie przejrzystości wynagrodzeń.
Eurodeputowana PiS, powołując się na dostępne badania, wskazuje, że główne przyczyny różnic w wynagrodzeniu to nierówny wymiar pracy, zjawisko "szklanego sufitu" dla kobiet, fakt, że kobiety pracują w sektorach gorzej opłacanych oraz to, że często są one głównymi opiekunami rodzin.
„Walka z dyskryminacją płacową ma w UE długą historię. Już 60 lat temu zapisano w traktacie europejskim zasadę równości wynagrodzeń, mimo to, prawo wciąż nie odzwierciedla codziennej rzeczywistości kobiet w całej Europie” - czytamy w piśmie. Jak przypomina Możdżanowska Parlament Europejski, podobnie jak KE i Rada UE, wielokrotnie podejmował ten problem.
„Według danych Komisji Europejskiej w ostatnich latach na finansowanie projektów dotyczących zwalczania stereotypów w obszarze wyboru zawodu, projektów dotyczących miejsca kobiet w procesie podejmowania decyzji i równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, niwelowania różnic w sytuacji kobiet i mężczyzn w całym okresie ich życia oraz eliminowania różnic w zatrudnieniu, wynagrodzeniach i emeryturach przeznaczono ok 14,2 mln euro” - wskazuje europosłanka.
W tym kontekście Polska polityk pyta, czy biorąc pod uwagę fakt, że zasada równego traktowania kobiet i mężczyzn jest zapisana w traktacie rzymskim od 1957 roku, Komisja Europejska jest pewna, że to jest najlepszy sposób na osiągnięcie tego celu i w jaki sposób chce egzekwować wprowadzenie tej dyrektywy.
Ponadto Andżelika Możdżanowska chce wiedzieć, w jaki sposób KE oszacowała koszty wdrożenia tej dyrektywy dla poszczególnych państw członkowskich.