Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Andżelika Możdżanowska w dyskusji z komisarz Vestager

1 lutego 2023 r.
Udostępnij

Podczas posiedzenia Komisji Gospodarczej i Monetarnej (ECON) miał miejsce zorganizowany dialog z Margrethe Vestager, wiceprzewodniczącą wykonawczą i komisarz do spraw konkurencji.

Głos w dyskusji zabrała eurodeputowana PiS Andżelika Możdżanowska.

 

Andżelika Możdżanowska zauważyła, że dzisiaj w Europie mamy silne tendencje protekcjonistyczne, obliczone na utrzymanie konkurencyjności własnych gospodarek (niemieckie 200 mld euro na rekompensatę kosztów energii jest tu najbardziej spektakularnym przykładem), z drugiej zaś strony - zewsząd słychać wezwania do solidarności i jedności w obliczu kryzysu energetycznego.

"Czy w związku z działaniami europejskich rządów - zarówno w czasie pandemii, jak i kryzysu energetycznego - da się wyznaczyć jakąś wyraźną linię, rozgraniczającą słuszne i proporcjonalne działania osłonowe od nadmiernej pomocy publicznej, zakłócającej konkurencję?" – pytała eurodeputowana. W ten sposób odniosła się do polityki rekompensat wysokich cen energii, którą każdy rząd prowadzi na własną rękę i na miarę swoich budżetowych możliwości.

Eurodeputowana PiS zastanawiała się, czy i na ile jest to jedynie przywracanie status quo sprzed epoki drastycznych podwyżek, a na ile wygodny pretekst dla pomocy publicznej. "Przecież nie sposób nie zauważyć, że np. w przypadku Niemiec, takie subwencjonowanie to bezwzględna obrona uprzywilejowanej dotąd (dzięki taniemu gazowi z Rosji) pozycji własnej gospodarki" – zauważyła.

 

Polska polityk nawiązała także do amerykańskiej Ustawy o redukcji Inflacji i rozważań nad scenariuszami ewentualnej odpowiedzi UE. Jak zauważyła, najwięksi europejscy producenci (Niemcy i Francja), domagają się adekwatnej europejskiej odpowiedzi, pozwalającej w UE również promować (czytaj: dotować) europejską „zieloną” produkcję.

"Jak Pani widzi tę kwestię? Nawet nie w aspekcie zgodności z zasadami WTO czy relacji dwustronnych z USA - ale jak takie dotacje dla europejskich „zielonych” produktów wpłynęłoby na stosunki gospodarcze w samej UE?” – zastanawiała się. Bo, jak wskazała, z jednej strony z pewnością przyspieszyłoby zieloną transformację gospodarki. Z drugiej zaś, pojawia się pytanie, czy taki program nie faworyzowałby tych europejskich gospodarek, które są już i tak lepiej przygotowane do transformacji kosztem tych, które najbardziej wsparcia potrzebują.

                

Komisarz Vestager w odpowiedzi podkreśliła, że istotne jest utrzymanie spójności europejskiej gospodarki i jest to od dawna priorytet UE: "Chodzi oto, by Unia zrastała się – to jest nasz długoterminowy cel" - dodała. Mówiła, że należy wspierać mniej atrakcyjne inwestycyjnie obszary, pomagając słabszym regionom tak, wyrównywać szanse w całej UE. „Na ten cel powinno być więcej pomocy państwowej" – stwierdziła Dunka.

Przedstawicielka KE zaznaczyła także, że ważne jest utrzymanie odpowiednich relacji z USA. "Mamy Radę UE-USA ds. Handlu i Technologii  , w ramach której zajmujemy się kwestią subwencjonowania produkcji półprzewodników, współpracujemy z USA w kwestii sztucznej inteligencji, dyskutujemy o przewodnictwie w międzynarodowych organizacjach" – wskazała. Vestager zaznaczyła, że USA przez Ustawę o Redukcji Inflacji USA poważnie przystępują do walki ze zmianami klimatycznymi. "A zielony przemysł, to przemysł przyszłości" – stwierdziła. Jak zauważyła, obecnie skutkuje to pokusą przeniesienia zielonych inwestycji się do USA. Musimy zadbać o to, by Europa pozostała dobrym miejscem dla takich inwestycji. "Zagraniczni inwestorzy powinni do nas napływać, dzięki temu będziemy bardziej konkurencyjni i przyśpieszymy zieloną transformację pamiętając o perspektywie spójnościowej" – zaznaczyła.

Z twittera