Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Andżelika Możdżanowska nt. polityki konkurencji w UE

5 maja 2022 r.
Udostępnij

Wczoraj podczas trwającej w Strasburgu sesji plenarnej Europarlamentu miała miejsce dyskusja nad sprawozdaniem rocznym za 2021 rok w sprawie polityki konkurencji. Głos w dyskusji zabrała eurodeputowana PiS Andżelika Możdżanowska.

Andzelika Możdżanowska podkreśliła, że wolna konkurencja jest podstawą rynku, a bez niej rynek europejski nie będzie działał i się rozwijał.

Jak dodała, uczestnicy europejskiego jednolitego rynku wywodzą się z państw o bardzo różnym potencjale, zatem wymagają szczególnej troski o równe warunki gry.

„Teraz, po pandemii, musimy zadbać o stopniowe i proporcjonalne wycofywanie pomocy publicznej - by nie faworyzować podmiotów z bogatszych krajów, w których programy pomocowe były silniejsze” - uważa Możdżanowska.

W opinii eurodeputowanej  istotnym zagrożeniem dla konkurencji w Europie może być bezkrytyczne faworyzowanie tych gałęzi gospodarki, które odgórnie (i często arbitralnie) zostały uznane za „zielone” - niezależnie od ich faktycznej efektywności ekonomicznej.

„Takie ideologizowanie ekonomii uważam za bardzo niebezpieczne dla wolnego rynku!” - podkreśliła.

Polska polityk pochwaliła szereg zawartych w sprawozdaniu kwestii, jak m.in. nacisk na zapewnienie równych warunków działania, stymulowanie innowacji, ochronę konkurencyjności unijnych przedsiębiorstw oraz zapewnienie konsumentom większego wyboru.

„Równocześnie nie mogę się zgodzić na te elementy sprawozdania, które dotyczą zielonej transformacji tj. paragrafy 47 i 49 - a zwłaszcza odniesienia do rezolucji Parlamentu Europejskiego z 20 października 2021 r. w sprawie pomocy państwa na cele związane z klimatem, ochroną środowiska i energią - której jako EKR nie poparliśmy” - przekazała.

Wyjaśniła, że nie może zgodzić się na dyskryminację całych gałęzi tradycyjnej gospodarki związanych z paliwami kopalnymi. „Nie wyobrażam sobie zabijania konkurencji w imię eko-ideologii!” - zaznaczyła.

Andżelika Możdżanowska zauważyła, że dowód, jak kruche są podstawy ekonomii opartej na „zielonych” dogmatach, pokazała wojna na Ukrainie. „Zwróćmy uwagę, że krajom rzekomo przodującym pod względem zielonej gospodarki perspektywa odcięcia od rosyjskiego gazu tak przeraziła, że kazała przejść do porządku dziennego nad rosyjskimi zbrodniami i cenić interesy wyżej niż etyczne zasady” - stwierdziła.

Z twittera