Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Europosłowie PiS: Błędy i zaniechania Komisji Europejskiej w zakresie zamówień i dystrybucji szczepionek mogą doprowadzić do katastrofy zdrowotnej

10 lutego 2021 r.
Udostępnij

Dziś w Brukseli, podczas trwającej sesji Parlamentu Europejskiego, miała miejsce debata nad stanem realizacji strategii UE dotyczącej szczepionek przeciwko Covid-19 z udziałem przewodniczącej KE, Urszuli von der Leyen. W imieniu grupy EKR głos w niej zabrali europosłowie PiS Beata Szydło, Joanna Kopcińska, Kosma Złotowski, Jadwiga Wiśniewska oraz Zbigniew Kuźmiuk.

"Europejczycy zaufali Unii Europejskiej, a państwa członkowskie Komisji Europejskiej, że skutecznie przeprowadzi proces szczepień" - mówiła była premier, Beata Szydło. Polska eurodeputowana podkreśliła, że każdy Europejczyk, który wyrazi taką wolę, ma prawo, by w odpowiednim czasie otrzymać szczepionkę. "Od tego zależy nasza przyszłość, zdrowie, gospodarka - to wszytko co łączy nas w idei Unii Europejskiej" - zaznaczyła.

Posłanka do PE stwierdziła, że dziś należy odpowiedzieć na pytanie, czy KE poradziła sobie z tym procesem, czy nie zawiodła. Szydło nawiązała do wypowiedzi przewodniczącej Komisji Europejskiej, która wymieniła Polskę, jako kraj, w którym z powodzeniem przeprowadzany jest proces szczepień. "Tak, polski rząd świetnie sobie radzi ze szczepieniami. Jednak mógłby zaszczepić w tym czasie o wiele więcej Polaków, którzy deklarują taką chęć, jest tylko jedno 'ale'. Nie ma odpowiedniej liczby szczepionek" - zauważyła.

Eurodeputowana PiS dodała, że Komisja Europejska podpisując - w imieniu również Polski - umowę, i przejmując tę część przynależnej państwom członkowskim odpowiedzialności za zdrowie obywateli Europy, przejęła na siebie również obowiązek skutecznego wyegzekwowania tych umów. "8 lutego miała dotrzeć do Polski kolejna partia jednej ze szczepionek, a tymczasem dotrze 11 lutego. I nie 100%, tak, jak zakładała umowa, ale o 20% mniej. Co będzie dalej? Jakie będą kolejne tygodnie i miesiące?" - pytała szefową KE Beata Szydło.

Posłanka do PE podkreśliła, że dziś najważniejszym zadaniem Komisji Europejskiej jest skutecznie wyegzekwowanie podpisanych umów tak, aby każde państwo członkowskie otrzymało taką liczbę szczepionek, na którą wyraziło zapotrzebowanie. "Na tym KE musi się skoncentrować" - zaznaczyła.

"Czy Komisja Europejska, poza rytualnymi narzędziami polegającymi na wznoszeniu oburzenia,  deklaracjach, czy też podejmowanych rezolucjach, ma skuteczne narzędzie do tego, żeby wyegzekwować te umowy?" - dopytywała. Szydło odniosła się również do wspomnianych przez Ursulę von der Leyen przyszłych inicjatyw, których zadaniem miałoby być usprawnienie procesu szczepień. "Niech powstają grupy, niech powstają zespoły, ale pod warunkiem, że będą skuteczne" - podkreśliła.

 

Joanna Kopcińska mówiła, że brak ogólnego bezpieczeństwa lekowego w Europie nie jest nowym problemem. „Przez wiele lat nie istniały jednoznaczne rekomendacje i instrumenty, które realnie wspierałaby narodowe plany bezpieczeństwa lekowego, a brak możliwości sprostania niezbędnej produkcji szczepionek pośrednio ukazuje brak innowacyjnego zaplecza wytwórczego naszego kontynentu” - stwierdziła .

Eurodeputowana PiS pytała, w jaki sposób Komisja rozważa realne wsparcie zainteresowanych stron łańcucha produkcji i dostaw szczepionek. Ponad to Polska polityk chciała wiedzieć, na ile KE bierze pod uwagę dodatkowe negocjacje i rozmowy w kontekście konsekwentnego budowania bezpieczeństwa na szczeblu unijnym oraz narodowym - w duchu subsydiarności - aby zapewnić realnie bezpieczeństwo na całym kontynencie. „Tak, to prawda, że razem jesteśmy silniejsi, lecz siła łańcucha zależy od wytrzymałości jego najsłabszego ogniwa” - podkreśliła Kopcińska.

 

Kosma Złotowski stwierdził, że Europa jest dzisiaj sparaliżowana strachem o zdrowie i wieloma ograniczeniami. Jak wskazał, szczepienia to jedyna szansa na powrót do normalności, odmrożenie gospodarki i wyjście z recesji. „Postawa koncernów farmaceutycznych, które nie wywiązują się z harmonogramów dostaw jest rozczarowująca, wiele państw członkowskich przygotowało plany szczepień ufając zapewnieniom Komisji, że wspólne zakupy, to najlepsze z możliwych rozwiązań” – mówił eurodeputowany i dodał, że dziś te plany muszą być zmieniane, a proces szczepienia odkładany.

Europoseł pytał szefową Komisji, czy zna prawdziwe powody notorycznych opóźnień dostaw. „Jakie konsekwencje Komisja ma zamiar wyciągnąć w stosunku do kontrahentów? Czy szczepionki, które miały trafić do obywateli UE są sprzedawane innym państwom za wyższa cenę?” – pytał. Polski polityk chciał też wiedzieć, jakie zabezpieczenia na wypadek takiej sytuacji przewidują podpisane umowy. „Rzetelna odpowiedź na te pytania to ostatnia szansa dla Komisji, by odzyskać chociaż część zaufania obywateli i rządów utraconego od początku pandemii”  - podsumował Złotowski.

Jadwiga Wiśniewska mówiła, że pandemia zatrzymała cały świat, a w odpowiedzi na nią państwa członkowskie UE podjęły decyzję o wspólnych zakupach szczepionek. Jak dodała, to zadanie zostało powierzone Komisji Europejskiej oraz jej Przewodniczącej. „Jak zostało ono zrealizowane?” - pytała. Wisniewska wskazała, że w pierwszej fazie Unia Europejska przeznaczyła środki na wynalezienie szczepionek. Kolejną fazą było zawieranie umów z koncernami farmaceutycznymi. „I tu zaczęły pojawiać się problemy” - stwierdziła. Jak wyjaśniła Wiśniewska, okazało się, że Komisja przystąpiła do zawierania umów zbyt późno, a w dodatku zawarte umowy nie gwarantowały pewności dostaw. „A dziś Pani Przewodnicząca mówi, że powołamy wspólną komisję Parlamentu i Komisji. I niech żyje Europa!” - mówiła Wiśniewska.

Eurodeputowana PiS podkreśliła, że należy wyciągać wnioski z niepowodzeń i uczyć się na błędach. „Przed nami trzecia i czwarta fala pandemii. My musimy mieć spójny, jasny system zamawiania szczepionek i ich dystrybucji, tak by nie doprowadzić do katastrofy zdrowotnej” - apelowała.

 

„Dobrą decyzję o wspólnej strategii szczepionkowej dla 27 krajów członkowskich niestety przesłoniły błędy i zaniechania KE” – zauważył Zbigniew Kuźmiuk. Polski polityk stwierdził, że w konsekwencji wskaźnik szczepień na stu obywateli jest jednym z najmniejszych na świecie, a Unię Europejską wyraźnie wyprzedzają takie kraje jak Izrael, Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone.

„Jak to możliwe, że Komisja wsparła koncerny farmaceutyczne kwotą ponad 3 mld euro, a nie ma dostępu do szczepionek tak jak kraje trzecie, które takich badań nie wspierały?” – pytał. Eurodeputowany dopytywał też przewodniczącą Komisji, jak to możliwe, że zapewnia ona o twardych terminach dostaw konkretnej liczby szczepionek, a jednocześnie w momencie, kiedy rażąco nie są one dotrzymywane, nie ma żadnej reakcji po stronie KE. „Bez znaczącego wzrostu produkcji szczepionek, bez przyspieszenia dostaw, strategia unijna polegająca na zaszczepieniu 75% obywateli do końca lata legnie w gruzach. W tym tempie zaszczepimy do tego czasu tylko 15%” – przestrzegał Kuźmiuk.

Z twittera